Rudi - nasz mięciutki :)

[shira3]

Ale to był drugi dzień cyklu Powinno być perfetto

[babajaga]

No to może, że drożdże już pomarły. Może być jeszcze trochę fermentacji cichej tzn przybędzie alkoholu i ubędzie cukru. Dlatego dosłodziłas tylko trochę, żeby kontrolować słodycz. Jeżeli nie będzie już blupać to nie szkodzi. Czekaj spokojnie az smak się ułoży. Zdechłe drożdże i farfocle z owoców będą teraz pomaluśku opadać na dno i tworzyć osad, znad którego za jakiś tydzień zlejesz wino i znowu zamkniesz w balonie.

[Tyzma]

a może być za zimno, wino chodzi w cieple

[shira3]

No to może, że drożdże już pomarły. Może być jeszcze trochę fermentacji cichej tzn przybędzie alkoholu i ubędzie cukru. Dlatego dosłodziłas tylko trochę, żeby kontrolować słodycz. Jeżeli nie będzie już blupać to nie szkodzi. Czekaj spokojnie az smak się ułoży. Zdechłe drożdże i farfocle z owoców będą teraz pomaluśku opadać na dno i tworzyć osad, znad którego za jakiś tydzień zlejesz wino i znowu zamkniesz w balonie.

Ale co, spróbować jeszcze raz?
Bo ono nic w smaku słodkiego nie miało to może te pół kilo to za mało? Chodzi mi, żeby całkiem wytrawne ne było tylko takie raczej pół

[shira3]

a może być za zimno, wino chodzi w cieple

Stoi w kuchni w pobliżu kaloryfera - tam ciepło jest
A pomieszać je można?

[babajaga]

No to może, że drożdże już pomarły. Może być jeszcze trochę fermentacji cichej tzn przybędzie alkoholu i ubędzie cukru. Dlatego dosłodziłas tylko trochę, żeby kontrolować słodycz. Jeżeli nie będzie już blupać to nie szkodzi. Czekaj spokojnie az smak się ułoży. Zdechłe drożdże i farfocle z owoców będą teraz pomaluśku opadać na dno i tworzyć osad, znad którego za jakiś tydzień zlejesz wino i znowu zamkniesz w balonie.

Ale co, spróbować jeszcze raz?
Bo ono nic w smaku słodkiego nie miało to może te pół kilo to za mało? Chodzi mi, żeby całkiem wytrawne ne było tylko takie raczej pół

A ile tego cukru dałaś? Z proporcji? Pół kilo na każde 10 litrów?

[shira3]

No to może, że drożdże już pomarły. Może być jeszcze trochę fermentacji cichej tzn przybędzie alkoholu i ubędzie cukru. Dlatego dosłodziłas tylko trochę, żeby kontrolować słodycz. Jeżeli nie będzie już blupać to nie szkodzi. Czekaj spokojnie az smak się ułoży. Zdechłe drożdże i farfocle z owoców będą teraz pomaluśku opadać na dno i tworzyć osad, znad którego za jakiś tydzień zlejesz wino i znowu zamkniesz w balonie.

Ale co, spróbować jeszcze raz?
Bo ono nic w smaku słodkiego nie miało to może te pół kilo to za mało? Chodzi mi, żeby całkiem wytrawne ne było tylko takie raczej pół

A ile tego cukru dałaś? Z proporcji? Pół kilo na każde 10 litrów?

Tego razem jest k 10 litrów Dałam pół kilo.

[Tyzma]

Ale co, spróbować jeszcze raz?
Bo ono nic w smaku słodkiego nie miało to może te pół kilo to za mało? Chodzi mi, żeby całkiem wytrawne ne było tylko takie raczej pół

A ile tego cukru dałaś? Z proporcji? Pół kilo na każde 10 litrów?

Tego razem jest k 10 litrów Dałam pół kilo.

[shira3]

A ile tego cukru dałaś? Z proporcji? Pół kilo na każde 10 litrów?

Tego razem jest k 10 litrów Dałam pół kilo.

No szoooo.... Chciałam zrobić dżem Babajaga nie kazała

[kotka doroty]

[Tyzma]

a nic nic dżem to byś zjadła i nawet w głowie by ci nie zaszumiało a w biodrach przybyło

[babajaga]

Śmiejcie sie śmiejcie. Shira będzie miala pyszne wino!
Shiro po dosypaniu cukru zamieszać a potem odstawic i nie tykać balona, żeby się ładnie osad wytrącał. Za tydzień zlejesz znad osadu i ewentualnie znowu dosłodzisz.

[shira3]

Śmiejcie sie śmiejcie. Shira będzie miala pyszne wino!Shiro po dosypaniu cukru zamieszać a potem odstawic i nie tykać balona, żeby się ładnie osad wytrącał. Za tydzień zlejesz znad osadu i ewentualnie znowu dosłodzisz.

Na paraapetówce prosić się będą Bo wiesz babajago,że forumowa parapetówa będzie? Zapraszam BEZ PREZENTÓW

[shira3]

Za tydzień zlejesz znad osadu i ewentualnie znowu dosłodzisz.

DOSŁODZIĆ PO ZLANIU?

[babajaga]

A czemu się dziwisz? Dosłodzić po zlaniu, owszem.
Na parapetówe przyjadę i to z prezentem ale nie obawiaj się, nie bedzie mial łapek i ogunka