Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 09, 2024 16:00 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Cosiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76271
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 09, 2024 19:32 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Wiadomo już coś?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 09, 2024 20:06 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Wiadomo, że jest bardzo źle, mamy pnn, dużo za dużo mocznika i kreatyniny, fosfor też norma razy dwa. Cosia je na siłę i malutko. Sytuacja patowa, kolejnej narkozy nie przeżyje. Bardzo trudny czas przed nami.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 09, 2024 20:34 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Oj, to niedobrze :(. Z drugiej strony wiadomo, jakie są konsekwencje nieusunięcia ząbków :(.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 09, 2024 20:52 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Moge tylko myslami przytulic.
Nie wiem, czy ma to sens, czy przy kotach jest ok?
U psow miejscowo sciagajaco przy infekcjach ropnych zebow dzialalo delikatne przecieranie wacikiem herbaty z szalwi. Nie rozwiazuje problemu, ale doraznie potrafi poprawic samopoczucie.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto lip 09, 2024 21:32 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Futer przy kotach jest w porządku. U Bąbla leciutko poprawiało, łagodziło na tyle, że mogła jeść rozciapkane, bo nie było opcji aby zjadła mięso (ona była mądra w kwestii żywieniowej) czy choćby kawałki z saszet które trzeba było “gryźć”, bo na tamtym etapie to już połowy ząbków nie miała.

Chikita

 
Posty: 7654
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Wto lip 09, 2024 22:06 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Spróbuję spróbować, ale Cosia jest nieobsługiwalna raczej, a jeszcze wacik, pysio... :roll:
Doraźnie podałam jej bupaq, miałam ostatnią dawkę w lodowce, zobaczymy czy zadziała. Bo albo ząbki, albo mocznik, za chwilę się okaże gdzie przyczyna niejedzenia.
Jutro rano idę do lecznicy na konferencję. Coś trzeba postanowić, coś, co dla Cosi jest najlepsze i najbezpieczniejsze. Jedno obiecałam wszystkim moim kotom, nie będą cierpiały, nie będzie uporczywych terapii. Muszę dla Cosi ukraść jeszcze odrobinę dobrego czasu, nieważne ile. Mam nadzieję, że się uda...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 09, 2024 23:07 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Narkoza wziewna jest mniej obciążająca.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto lip 09, 2024 23:20 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Cosia miała wszystkie wziewne, zawsze. Każda wali po nerkach, niestety. Wziewna troszkę mniej może.
Samo przygotowywanie do narkozy to już dla Cosi jest problem, mnóstwo badań, dwa dni dożylnych kroplówek, po narkozie też...
No nic, jutro będziemy w lecznicy o wszystkim rozmawiać.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 09, 2024 23:24 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Nie wiem co bym zrobiła. Musi być jakiś sposób, po prostu musi. Przecież nie może być tak że nie ma wyjścia.Zobaczymy co jutro lekarze powiedzą. Trzymamy kciuki.

Silverblue

 
Posty: 5951
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lip 10, 2024 0:52 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

mogę tylko mocno trzymać kciuki! Cosiu, bądź dzielna, postaraj się, dasz radę! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69994
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 10, 2024 6:44 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

I my zaciskamy wszystkie możliwe kcuki i łaputki

gusiek1

 
Posty: 1726
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 10, 2024 7:20 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

:ok: :ok:

Anna2016

 
Posty: 11579
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Śro lip 10, 2024 7:41 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Zaraz jadę, będę czekać, aż będzie doktorka wolna, są poumawiani pacjenci.
Tak, musi być jakiś sposób, musi być jakiś sposób, żeby Cosia nie cierpiała, żeby funkcjonowała bez bólu i głodu. Na nic innego się nie zgodzę. Potężne ryzyko każdego kroku. Niestety może takiego sposobu nie ma :cry: . Cosia nie je, wyniki fatalne, nawet nie chcę wklejać, bez sensu. Miałam trzy koty nerkowe, dwa z nich, Mić i Obiś na dożylnych kroplówkach do ostatnich dni, na kroplówkach, które nic nie dawały, nie mogę sobie wybaczyć, że zgotowałam im po prostu piekło. Cosi tego nie zrobię :cry: :cry: :cry:
Pomyślimy. Cosia w ogrodzie, jeszcze nie ma upału, muszę zdązyć wrócić przed.
Kciuki aby nikt nie popełnił błędu.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lip 10, 2024 7:42 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Przytulam wirtualnie. Trudna sytuacja. Mocne :ok: :ok: :ok:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10579
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości