W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

[jolabuk5]

Ile jeszcze Niteczka musi nosić kaftanik?

[Gosiagosia]

[mir.ka]

I jak Niteczka po wczorajszej wizycie?

[Silverblue]

Niteczko, Ciotki się martwią

[madrugada]

Niteczka pewnie okupuje komputer, dlatego Ewa nie pisze

[ewkkrem]

No tak

Wiadomo

Nie pisałam wcześniej bo :

Jaki biedny biedny kotek Całe szczęście że jest i siku i kupka i apetyt. A osowiała może być od kubraczka, może myśli sobie ze to juz na zawsze Może też coś tam pobolewa mimo leków i czuje dyskomfort. Takiemu biednemu kotkowi to się pozwoli wszędzie spać, no bo jak inaczej?
Ten Miodek to faktycznie bardzo jest podniebne, lekko mnie zmroziło, bo ta szafa wysoka bardzo się zdaje.
Niteczko, bądź dzielna, już niedługo pozbędziesz się kubraczka i wszystko będzie jak dawniej

Już teraz wiem, że to była "depresja kubraczkowa"! A dlaczego? O tym później
O Miodku mam informację z "trzeciej ręki" więc nie wiem jak on tam wlazł
Hmmm, o pozbyciu się kubraczka zdecydowała Niteczka

Miodek, brat Niteczki:

Rodzeństwo alpinistów, mają to w genach I urodę też

Uroda to rzecz gustu. Dla mnie Miodek jest zdecydowanie ładniejszy ale to nie ma żadnego znaczenia. To Niteczka spędza mi sen z powiek, przyprawia o zawał, zmusza do gimnastyki i ... współczuję opiekunom Miodka. Oni też mają czworo drapichrustów na chacie Bliźniacza sytuacja - dokociliśmy się alpinistami

Nie pisałam wcześniej bo :

Ale super miejscówka! Niteczka biedna, przecież nie wie, że ten kaftanik to tylko na parę dni. Wyobrażam sobie, jak się ucieszy, kiedy go zdejmiesz - i jak zacznie skakać

Tą miejscówkę lubią wszystkie koty a Niteczka, ponieważ nie wiedziała jak długo ma być kaftanie to wzięła swój los we własne łapki!
Opiszę później

Ofelia mogłaby podać łapkę Niteczce - też biedna osowiała. I coś ją swędzi, bo próbuje się drapać przez abażur.
Cierpliwości, musimy wytrzymać jeszcze trochę. My i koty

Oj, mówiłam Niteczce, że nie jest najgorzej bo Księżniczka Ofelia ma trudniej Wydaje mi się, że "abażur" jest bardziej uciążliwy niż kaftanik .
MB&Ofelia, Wy musicie! My nie bo - Niteczka załatwiła sprawę

Niteczko, jak samopoczucie?

Odpowiem ja, duża - za dobrze

Ile jeszcze Niteczka musi nosić kaftanik?

POWINNA 10 dni czyli do 14 marca ale ... cdn.

Dziękujemy, Małgosiu
(Z)Morka, Niteczka i ja

I jak Niteczka po wczorajszej wizycie?

Ekch ... Zaczęło się już od umawiania terminu wizyty kontrolnej. Pani w recepcji szuka daty i godziny a wetka podchodzi i mówi: "pamiętaj, że to Niteczka"! Trzeba zarezerwować pół godziny"
Niteczkę trudno było nawet osłuchać przez stetoskop. Warczała tak, że słuchać trzeba było w momentach, gdy nabierała oddech . Reszta relacji później

Niteczko, Ciotki się martwią

Ciociu
Moja duża mówi, że złego diabli nie biorą

Czas na relację
Niteczka w czwartek rano (po niecałych dwóch dniach) wypełzła z kubraczka Nie wiem jak. Wydawało mi się, że wszystkie troczki zawiązane a Niteczka solo . Dopiero na zdjęciu zauważyłam, że jeden troczek był rozwiązany. Taki widok zastałam rano.\:

Ten różowy farfocel to troczek od kubraczka.
Dość długo była niepewna (a może znowu założą szatę tortur). Później wyszła z transporterka a później ... no ... armagedon . Była na oknie (na górze okna!), na szafce podniebnej, euforia ją roznosiła, na górze drzwi pokojowych itd...
Na następny dzień (piątek rano) wizyta kontrolna. Wetki nie odważyły się jej założyć kaftanika Ja też zrezygnowałam i pewnie łatwiej będzie mi założyć niż obcym babom . Nawet osłuchać serduszko było trudno . Na razie, uważam, że większą szkodą dla Niteczki byłby kaftanik niż dla mnie wzmożenie uwagi. Zamykam kuchnię, zabezpieczyłam jedną drogę na podniebne regały, Na inne ścieżki nie wejdzie bo nie otwieram okien Jedynym plusem jest to, że widzę rankę. Wygląda ładnie. Tylko to skakanie mnie mrozi

[Nul]

O rany… Nitka, kobieto, zważ na nerwy swej Dużej! Nie zazdroszczę stresu…

Felka kiedyś nie można było osłuchać, bo mruczał… A ta dla odmiany warczy…

[Silverblue]

Ale tu atrakcje! Czyli depresja kubraczkowa już wyleczona Niteczko, zaskoczyłaś mnie, takich rewelacji się nie spodziewałam Ranka rzeczywiście wygląda bardzo ładnie, sucha, nic się nie paprze. No cóż tu począć, jedynie chyba obserwować czy się Niteczka ranką zbyt nie interesuje, w razie czego zakuć w dyby

[jolabuk5]

Niteczka nie tylko akrobatka, ale też gimnastyczka, tak się zręcznie uwolniła... No, najważniejsze teraz to uważać, żeby w różne miejsca nie mogła wskoczyć. Ranka ładna, oby szybko był koniec gojenia

[MB&Ofelia]

Ofelia wzięła przykład z Niteczki. Właśnie uwolniła się z abażura.

[ewkkrem]

O rany… Nitka, kobieto, zważ na nerwy swej Dużej! Nie zazdroszczę stresu…

Felka kiedyś nie można było osłuchać, bo mruczał… A ta dla odmiany warczy…

Od przybycia do mnie, przez 1,5 doby ona warczała! Na wszystko! Nie musiałam jej szukać bo było słychać
Najgorsze, że obsługa weterynaryjna będzie mocno problematyczna. U weta Niteczka zmienia się w diablę wcielone

Ale tu atrakcje! Czyli depresja kubraczkowa już wyleczona Niteczko, zaskoczyłaś mnie, takich rewelacji się nie spodziewałam Ranka rzeczywiście wygląda bardzo ładnie, sucha, nic się nie paprze. No cóż tu począć, jedynie chyba obserwować czy się Niteczka ranką zbyt nie interesuje, w razie czego zakuć w dyby

Niteczka ranką się nie interesuje. Bardziej bałam się jej wskakiwania na ... im wyżej tym lepiej Ograniczyłam co mogłam a ona i tak wskoczyła na górę okna!
Ufff, chyba już dobrze. Przeżyliśmy 9 dni to chyba już szwy nie "puszczą" Zakuwać w dyby chyba nie musimy. No, może przydałoby się dla odnowy moich nerwów.

Niteczka nie tylko akrobatka, ale też gimnastyczka, tak się zręcznie uwolniła... No, najważniejsze teraz to uważać, żeby w różne miejsca nie mogła wskoczyć. Ranka ładna, oby szybko był koniec gojenia

Tak, ładnie ranka wygląda i pojawia się już "meszek" na wygolonym placku

Ofelia wzięła przykład z Niteczki. Właśnie uwolniła się z abażura.

MB&Ofelia, czy te nasze koty to nie są za cwane???
Myślałam o szelkach dla MaCiusia (tylko po to by właził na własnych łapkach po schodach) ale wyczyny Księżniczki Ofelii i Niteczki skutecznie mnie zniechęciły. Te diablątka potrafią uwolnić się ZE WSZYSTKIEGO

Zainstalowałam już kilka kartonów w strategicznych, podniebnych miejscach i ... zobaczymy

Bardzo żal mi pozostałych kotów bo odcięłam łazienkę ale nie mam pomysłu na zabezpieczenie kabiny prysznicowej. Obok jest umywalka i z umywalki Niteczka skacze na górę. Nie mam pomysłu jak to zabezpieczyć.

[Nul]

Nie będę Ci podpowiadała wyrywania umywalki ze ściany czy z podłogi...

[mir.ka]

Nie będę Ci podpowiadała wyrywania umywalki ze ściany czy z podłogi...

[MB&Ofelia]

Pewnie dałoby się dobrać lepsze szelki dla Maciusia, wiem że są takie bardziej zabudowane, z nich kotu ciężej się wymsknąć. Ja mam bardziej proste szelki, z których Ofelia korzystała całe wieki temu. A tak na marginesie, ona nie z szelek wylazła, tylko abażur zsunęła z łepetynki. I tak sobie dyndał, na obroży podpiętej do szelek...

[mir.ka]

Niteczka to kot dla wyjątkowych miłośników kotów , nie każdy dom z nią wytrzyma, więc raczej zostanie u Ciebie. Małe szanse, że z wiekiem łobuzowanie jej przejdzie, mam tak z Daisy, nic się nie zmienia.