Moderator: Estraven

czitka pisze:Działek. Pamiętacie? Dzwonił Meteorolog1 z prośbą o radę, co robić.
To kotek, który objawił się chyba 8 miesięcy temu na działce obok mnie, niczyj i bardzo głodny. Śliczny. I była wielka akcja złapania i Działka i przewiezienia do Meteorolog1, który postanowił kotka przyjąć do swojego stada na ranczo. Noc, burza, Gusiek1 z mężem jadą z Warszawy łapać kotka...To dzięki Cyprianowi i Gusiek1 ten kot żyje, koło mnie nie miał szans...
Koty u Cypriana spędzają zimę w pomieszczeniu zamkniętym na ranczo, mają ciepło, bezpiecznie, czekają na wiosnę i wtedy są wypuszczane. Tam trafił Działek w lecie. I postanowił nie wychodzić. Potem, późną jesienią gdy zaczęło się robić zimno, dołączyły wszystkie pozostałe, koty się przez zimę zaprzyjaźniły, Działek został jednak w stosunku do ludzi nieufny i chowający się w szafie albo pod kanapą. Wyrósł, jest pięknym, największym ze wszystkich kotów Cypriana. Miesiąc temu Meteorolog1 otworzył wszystkim drzwi, Działek został. Nie chce wyjść. Nie interesuje go piękne ranczo, bezpieczny teren, nie, dalej będzie siedział pod kanapą albo w szafie. Kilka godzin dziennie ma otwarte drzwi, może wyjść. Nie. Co sądzicie o sytuacji? Co myśleć? Co robić?
czitka pisze:Działek. Pamiętacie? Dzwonił Meteorolog1 z prośbą o radę, co robić.
To kotek, który objawił się chyba 8 miesięcy temu na działce obok mnie, niczyj i bardzo głodny. Śliczny. I była wielka akcja złapania i Działka i przewiezienia do Meteorolog1, który postanowił kotka przyjąć do swojego stada na ranczo. Noc, burza, Gusiek1 z mężem jadą z Warszawy łapać kotka...To dzięki Cyprianowi i Gusiek1 ten kot żyje, koło mnie nie miał szans...
Koty u Cypriana spędzają zimę w pomieszczeniu zamkniętym na ranczo, mają ciepło, bezpiecznie, czekają na wiosnę i wtedy są wypuszczane. Tam trafił Działek w lecie. I postanowił nie wychodzić. Potem, późną jesienią gdy zaczęło się robić zimno, dołączyły wszystkie pozostałe, koty się przez zimę zaprzyjaźniły, Działek został jednak w stosunku do ludzi nieufny i chowający się w szafie albo pod kanapą. Wyrósł, jest pięknym, największym ze wszystkich kotów Cypriana. Miesiąc temu Meteorolog1 otworzył wszystkim drzwi, Działek został. Nie chce wyjść. Nie interesuje go piękne ranczo, bezpieczny teren, nie, dalej będzie siedział pod kanapą albo w szafie. Kilka godzin dziennie ma otwarte drzwi, może wyjść. Nie. Co sądzicie o sytuacji? Co myśleć? Co robić?

za Działka


Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 11 gości