madrugada pisze:MaryLux pisze:Nul pisze:Silverblue pisze:Tak, pokazywałaby mi co Micia będzie jutro chciała jeść. A jeśli nie kula to pozostaje mi codziennie dzwonić do wróża Macieja
Micia dziś wesoła i rozmruczana, troszkę więcej je. A do mnie dziś zadzwoniła koleżanka mamy z prośbą o karmienie jej kotka w październiku, chyba weekend 12 13. To jest kot z tych co to ich nie ma jak ktoś przychodzi, tak więc raczej go nie zobaczęW ogóle nigdy go nie widziałam na żywo, no bo go nie ma... No to pójdę, nakarmię, pogadam sobie do ściany i wyjdę
Ooo, to nawet Bezia wychodzi do karmicieli chociaż troszkę! A po pewnym czasie daje się nawet miźnąć. Takie gasanie do ściany… No oj…
Powiem zatem Bezi, że jest odważna! Zwykle mówię inaczej…
Że jest bezszczebelna?
Ale to chyba można powiedzieć o drabinie, nie o kocie


