Mami i pustka- żegnaj Cosieńko...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 30, 2024 18:51 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Nie przechodzi. Dwie godziny temu raz coś zagrzmiało i spadła jedna kropla deszczu. Mapy kłamią .Koty też. Pojawił się na chwilę Silver. Kłamie, że głodny i kłamie, że go boli łapka. Nie boli.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie cze 30, 2024 19:25 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

maczkowa pisze:Jest u Was ta burza?. Bo na tej mapie burzowej pokazuje że od Wrocławia Dolnego Śląska po Gdańsk taki pas burzowy przechodzi.

2 razy błysnęło z daleka, spadło kilkanaście kropel :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 30, 2024 19:26 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

czitka pisze:Nie przechodzi. Dwie godziny temu raz coś zagrzmiało i spadła jedna kropla deszczu. Mapy kłamią .Koty też. Pojawił się na chwilę Silver. Kłamie, że głodny i kłamie, że go boli łapka. Nie boli.

Ale prawdę mówi, że co najmniej 10 minut nie jadł :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 30, 2024 20:34 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

a 50 km od Was....
https://www.o2.pl/informacje/armageddon ... 119729472a
to może juz lepiej, ze przeszła bokiem!
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Nie cze 30, 2024 21:03 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

maczkowa pisze:a 50 km od Was....
https://www.o2.pl/informacje/armageddon ... 119729472a
to może juz lepiej, ze przeszła bokiem!

Najlepiej byłoby coś pośrodku tu i tam

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław


Post » Pon lip 01, 2024 9:51 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

A my przespałyśmy całe lanie, dzięki Maryś za informację :P .
Lało? Naprawdę? Bardzo lało? 8O
Rzeczywiście, w ogrodzie mokro, wpadła Nulka, która wygląda jak stara, wyleniała niedźwiedzica z ZOO, ale i tak jest piękna. Jej chyba było bardzo ciężko w czasie tych upałów, wreszcie chłodniej, wreszcie jest czym oddychać. Przyszła rano ponarzekać, że bolioliboli, muuuu..., zrobiła obchód mieszkania i poszła odpoczywać do ogrodu. Bogu dzięki, że Nulka od sześciu lat, może dłużej, nie wymagała żadnej interwencji weterynaryjnej, jestem grubiutka i zdrowiutka i tak trzymać :ok: .
Wczoraj wieczorem chciałam zważyć Malutkiego, pojawił się na chwilę gdy już było ciemno, dobiegł do dużej kociej miski z wodą, wdrapał się na jej brzeg i pił, pił, pił. I uciekł :P . Ale on jest szybki!
Potem przyszedł wielki Godot 8O . Wielki i tłusty. Groźny taki. I miał zakazaną mordkę, serio. I czarne długie majtki. Dałam mu na imię Czarna D... :oops:
Jak wpadnie dzisiaj, to go zważę, on idzie na rekord, aż jestem ciekawa.
Znikamy do wieczora, po tych upałach tyle spraw do załatwienia, że sama jestem w ... :mrgreen: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lip 01, 2024 10:32 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Hahaha, Czarna D..... :ryk: :ryk: Przydałby mi się taki dzień wolny na odpoczynek po upałach, bo mimo że pogoda lepsza to ja jakaś taka że chętnie bym cały dzień poleżała. Powodzenia w nadrabianiu zaległości!

Silverblue

 
Posty: 5624
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lip 01, 2024 19:38 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Dziś po południu też parę razy lało :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 01, 2024 21:35 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

MaryLux pisze:Dziś po południu też parę razy lało :(


A nie grzmiało dziś u Was?
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10486
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 02, 2024 7:18 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

madrugada pisze:
MaryLux pisze:Dziś po południu też parę razy lało :(


A nie grzmiało dziś u Was?

Trochę pomruczało z daleka.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 02, 2024 13:02 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

I jeszcze w nocy w ramach atrakcji Nulka się objawiła w domu , raban zrobiła taki, że do czwartej nie spałam. Otóż Cosia nauczyła się znowu wychodzić kotowi dziurą, ostatnio kłamała, że nie potrafi :evil: .
Więc na noce muszę się zamykać z Cosią w dwóch pokojach, kotowi dziurę zostawiam otwartą dla Nulki.
Ale że żal mi jej, że nie może do nas bo nocami zostaje dla niej inny obieg mieszkania, to zostawiłam tę dziurę otwartą tylko w stronę włości, a na zewnątrz zamkniętą, pootwierałam wszystkie drzwi wewnętrzne, żeby było bezpiecznie, bo Cosia... :roll:
Czyli pułapka :mrgreen: . Nulka się złapała, nie mogła wyjść i narobiła takiego zamieszania, że chyba sąsiedzi słyszeli. To w końcu wstałam, wypuściłam i usiłowałam spać dalej, ale to już nie było proste. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś Nula wejdzie do domu :wink: .
U nas słoneczko przeplatane czasem minutowym deszczem, jednak zdecydowanie chłodniej.
Jak długo odrastają pazurki?
Na ostatniej wizycie pani doktor skróciła Cosi we wszystkich łapkach, żeby tego uszka ze szwami przypadkiem nie dziabnęła. I ona biedna teraz nie może się wdrapywać na łóżka i krzesła, a tak całkiem sprawnie to już nie podskoczy na większą wysokość, ja też :ryk: Nigdy moim kotom nie obcinałam pazurków, odrosną, tak? A kiedy? :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lip 02, 2024 14:17 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Dosc szybko odrastaja.
Ja Mopika dwa lata podsadzalem na lozko, bo jako efekt cukrzycy mial zanik tonusu miesniowego w tylnich lapach. Tzn. chodzi, biegal jak mial ochote, wszystko OK. Ale nie mial sily sie z nich wybic, nawet na lozko nie byl w stanie wskoczyc, a sie wdrapywal. A potem sie juz nauczylismy, ze jak Mopik siedzi kolo lozka to go bralem pod dupke, on udawal ze skacze a ja go podsadzalem. I przez to kocia godnosc nie cierpiala... z zeskakiwaniem problemow nie mial.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4831
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 02, 2024 14:23 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Podstaw jej stoleczek czy inny schodek do wejścia na łóżko, u mnie to zawsze działa.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15209
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lip 02, 2024 15:24 Re: Cosia, Mami i pustka- ciepło, coraz cieplej...

Ależ oczywiście, w domu już jest kilka stołeczków, co mebel to stołeczek, potykam się o nie od kilku dni :P
Czekamy na odrośnięcie! :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, zuza i 1171 gości