Boruta i Budrys- koniec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 28, 2003 9:53

Biedny maly... Zaczynam miec wyrzuty sumienia, ze Ci takiego chorego kota oddalam... :(
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt lis 28, 2003 9:55

Trzymamy, trzymamy :ok: :ok: :ok:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 28, 2003 9:59

Trzymamy za zdrowie Borutka i duzo sily i optymizmu dla Myszy :D
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2003 10:01

Katy pisze:Biedny maly... Zaczynam miec wyrzuty sumienia, ze Ci takiego chorego kota oddalam... :(

Katy, no co ty! Nie marudź Obrazek :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 28, 2003 10:15

No i zapomniałam wam napisać o wynikach

Wapń 6,4 [8-12] (7.10.2003 było 10,8. )
Fosfor 4,5 [4,5-8,1] (było 9,3)
AP 45,5 [powinno być ok. 150] AP to amonaza foswozowa, fosfodazowa... tfuu jakos tak

Jak widać wapń za niski, ale poprawił się stosunek wapnia do fosforu- wapnia powinno być więcej. AP mówi nam o tempie przemian w kościach, u młodego kota powinno być ono duże, właśnie koło 150. Tu jest za niskie :? Będzie jednak trzeba zrobić hormony przytarczyc.


I chciałam powiedzieć, że wczoraj jakoś nie zdarli ze mnie dużo :roll: Za dwa dni pobytu kota w lecznicy, zdjęcie rtg, cztery dni antybiotyku, kroplówki, jedzonko Walthama, konsultacje - zapłaciłam 100zł 8O Mile się zdziwiłam. Chyba mam taryfę ulgową 8) No w końcu do tej pory już "trochę" :? pieniędzy tam zostawiłam....
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 28, 2003 10:44

ciesze sie że Borutek wraca do formy :) oby tak dalej!!!

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt lis 28, 2003 11:29

Mysza pisze:I chciałam powiedzieć, że wczoraj jakoś nie zdarli ze mnie dużo :roll: Za dwa dni pobytu kota w lecznicy, zdjęcie rtg, cztery dni antybiotyku, kroplówki, jedzonko Walthama, konsultacje - zapłaciłam 100zł 8O

Mysza, ja tez tam tak mam. Mysle, ze jak ktos jest "stalym klientem" to go lzej traktuja. Ale z drugiej strony nie maja bardzo wygorowanych cen, i nie zawsze biora za kazda wizyte - jak jest tylko kontrolna np albo tylko konsultacja.
Ja za Daisy w zeszlym roku zaplacilam podobnie (150 zl) - tylko lezala tam chyba 4 dni, nie bylo jedzonka, rtg, ale dodatkowo 2 lewatywy.

Trzymam za Borutka BARDZO MOCNO!!!!

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lis 28, 2003 11:35

stały klient... no tak.... Borutę to już każdy wet tam zna :roll:

No za wizyty kontrolne po operacji nic nie płaciłam, i za powtórną narkozę z czyszczeniem rozlazłej rany nic nie płaciłam. No ale za samą operację to.... trochę wzięli :roll:
A dziś znów będzie dr Dominika. Dobrze, że to ona go zobaczy :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lis 28, 2003 11:45

Jejku, jaka to bidulka... Trzymam baaardzomocno kciuki! Będzie coraz lepiej! Z tego co czytałam na tym forum wynika, że jest w dobrych rękach1
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 28, 2003 15:19

male czarne biedactwo. caly czas zaciskam kciuki, zeby wyzdrowial raz na zawsze. juz dosyc sie nacierpial :ok: :ok:

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Sob lis 29, 2003 10:20

Wczoraj znów byliśmy u weta :roll: Borutek miał 40 stopni goraczki :( Został przebadany, nóżka oglądnięta- przy wielkim proteście kota. Dostał antybiotyk, środek przeciwbólowy. Mam mu robić okłady z sody i starać się masować tą spuchniętą łapkę.
Pokazałam też dr Dominice stare rtg Boruty. Powiedziała, że wtedy wysycenie kości było zdecydowanie mniejsze, więc jest poprawa :) Mam go nadal dobrze odżywiać.

Czarnuszek miał też robione zdjęcia :) Był pan z jakiegoś magazynu weterynaryjnego i kocio załapał się na sesję fotograficzną w czasie badania. Boruta głośno i wyraźnie wyrażał co on myśli o weterynarzach, że aż pan fotograf się zapytał- on tak długo może? :twisted: Oj może, może. W domu to aż mi uszy puchły :wink: :evil:

Młody chyba nareszcie zaskoczył z jedzeniem :) Ale Walthama dla rekonwalescentów to sobie sama mogę zjeść :? Jakby był w postaci chrupek, to o tak! To by zjadł. No grunt, że wogóle je. Teraz go muszę podtuczyć. tylko jak tym samym nie utuczyć Pumy??? :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lis 29, 2003 10:30

Mysza pisze: Teraz go muszę podtuczyć. tylko jak tym samym nie utuczyć Pumy??? :roll:

Zamykac go do karmienia w łazience... :roll:
Mysza, a może a/d Hill`sa? To jest dla kotów-rekonwalescentów i dla wyniszczonych organizmów... Puszka 156g... tyle że niezbyt tania...
albo lepiej p/d dla kotek w ciąży i karmiących. Co Ty na to?

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob lis 29, 2003 10:39

Kasia D. pisze:
Mysza pisze: Teraz go muszę podtuczyć. tylko jak tym samym nie utuczyć Pumy??? :roll:

Zamykac go do karmienia w łazience... :roll:
Mysza, a może a/d Hill`sa? To jest dla kotów-rekonwalescentów i dla wyniszczonych organizmów... Puszka 156g... tyle że niezbyt tania...
albo lepiej p/d dla kotek w ciąży i karmiących. Co Ty na to?

Hills'a a/d mam. Puszka 8 zł 8O łaskawie ją zjadł, ale chyba w 15 podejściach :roll: Zje tego łyżeczkę (jak wogóle zje) i koniec. Łazienka to dobry pomysł, ale on właśnie na raz zjada mało i chciałabym mu zostawiać w misce, a do tego dobiera się Puma :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lis 29, 2003 11:02

Mysza pisze: a do tego dobiera się Puma :roll:


Kaganiec...? :roll:

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Sob lis 29, 2003 11:24

Kasia D. pisze:
Mysza pisze: a do tego dobiera się Puma :roll:


Kaganiec...? :roll:

:ryk: :ryk: powtórzę jej co jej ulubiona ciocia wymyśliła na pewno się ucieszy Obrazek
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 447 gości