LILI bez łapki już szczęśliwa...została rezydentką:):):)

» Pt sie 14, 2009 7:17

Mizianki dla słodkiej koteni

» Pt sie 14, 2009 8:20

Poranne całuski dla Lileńki :love:

» Pt sie 14, 2009 8:26

pełna wdzięku panienka, oby się oczko dobrze goiło :ok:

Już tyle się wycierpiała, teraz musi być dobrze.

» Pt sie 14, 2009 11:50

zuzia96 pisze:
agnieszka336 pisze:Zuziu, czy Lili zostaje u Ciebie czy bedzie do adopcji?

Po wyleczeniu i sterylizacji Lilunia będzie szukała domku ale bardzo, bardzo odpowiedzialnego domku

I takie domki mogą już zajmować kolejkę

cieszę się, że myślisz o adopcji w ten sposób - tzn o domku bardzo odpowiedzialnym; ale trochę szkoda, że nie może być u takiej dobrej Pańci jak Ty :wink:

» Pt sie 14, 2009 21:13

KarolinaS pisze:
zuzia96 pisze:
agnieszka336 pisze:Zuziu, czy Lili zostaje u Ciebie czy bedzie do adopcji?

Po wyleczeniu i sterylizacji Lilunia będzie szukała domku ale bardzo, bardzo odpowiedzialnego domku

I takie domki mogą już zajmować kolejkę

cieszę się, że myślisz o adopcji w ten sposób - tzn o domku bardzo odpowiedzialnym; ale trochę szkoda, że nie może być u takiej dobrej Pańci jak Ty

Bardzo chciałabym zatrzymać Lilunię na stałe, ale nie mogę. Mam inne tzw. trudne tymczasy do wyadoptowania: starszego wyrzuconego Marcela i Kulkę, która jest u mnie już od lutego i nie może znaleźć domu. Kulka nie jest kotem nakolankowym, mimo pracy nad nią wciąż boi się ręki człowieka

i obawiam się, że nikt nie zechce takiego kota

Lilunia mogłaby zostać u mnie tylko wtedy, gdyby pozostałe tymczasy znalazły domy. Inaczej nie dam rady. Mimo iż Lilunia to najsłodszy aniołeczek koci, muszę szukać jej domku. I mam nadzieję, że najcudowniejszy domek na świecie Lilunię wypatrzy i pokocha nad życie, tak jak ja ją pokochałam.

» Pt sie 14, 2009 21:39

znajdzie, znajdzie Lilunia taki wspaniały dom jak Mati
:ok:

» Pt sie 14, 2009 23:03

Lilunia dzisiaj była na kontroli. Pani doktor jest zachwycona tym, jak kiciunia szybko dochodzi do zdrówka. Łapeczka goi się pięknie.
Amiko, Twój olejek jest rewelacyjny!!! Ranka zmniejsza się dosłownie w oczach.

Na oczko Lilunia dostała dzisiaj jeszcze antybiotyk w zastrzyku i tabletki do domu, które mam podawać do mojego wyjazdu, czyli do wtorku. Potem zostaną już tylko kropelki.

No i dzisiaj Lili ważyła...2,58 kg. Nie wierzyłam, że mogła tyle przybrać na wadze w ciągu 2 dni i wyszło mi, że tyle chyba waży... :lol:

kupa Lili, której znowu nie zrobiła. I z dotychczasowego doświadczenia wychodzi mi też, kochane Ciocie, że Lilunia robi kupy... tylko w środy i soboty :roll:

Jutro sobota...będzie kupa!!

Kupiłam też dzisiaj księżniczce saszetki Hillsa, które są mniam,mniam a których zapasik nam się skończył. Razem z wizytą zapłaciłam 73 zł (mam nadzieję, że mogłam ze skarpetki Lilci kupić saszetki :oops:

)

A gdyby przyszły domek chciał wiedzieć, co Lilunia lubi jeść najbardziej, to od razu odpowiadam: Lilunia najbardziej lubi jeść...WSZYSTKO :smiech3:

Od surowej przemrożonej piersi z indyka, po gotowanego kurczaczka z ryżem i marchewką, saszetki Hillsa i RC, z puszek animondę carny i malutkie gurmeciki. Suche też bardzo lubi, ale nie daję jej jeszcze ze względu na problemy kupkowe. Jak widać z rozległego menu, problemów z wyżywieniem Lilusi domek nie będzie miał żadnych :lol:

Dobranoc Ciociom :love:

» Sob sie 15, 2009 7:50

Super wieści

I słodkie zdjęcie :1luvu:

» Sob sie 15, 2009 8:00

witaj Liluniu... całuski poranne dla Kici..... wspaniałe wieści i rzeczywiście slodkie zdjęcie....

czekamy dziś na qpala :ok:

Strona WWW · » Sob sie 15, 2009 9:15

nie wczytywałam się ale jeżeli ma zatwardzenia dietka będzie potrzebna bardzo długo by nie było zatoru. Ale jest naprawde wspaniała! naprawde cieszę się, że jest nadzieja dla oczka.

» Sob sie 15, 2009 11:04

Strasznie się cieszę, że Lili tak szybko dochodzi do siebie.
Co do skarpety, to pieniążki sa przeznaczone na wydatki, a jak wiadomo dobre jedzenie wspomaga leczenie :lol:

Kicia musi być odchuchana, wtedy DS szybciej ją wypatrzy.

Zuziu cieszę się, że olejek działa. Zapomniałam Ci napisać, że należy go trzymać w chłodnym miejscu i najlepiej w ciemnej butelce.
Czy ranki Marcelka też są tym smarowane.

Ja nim traktuje wszelkie urazy skórne, a ostatnio wyczytałam, że jest skuteczny w leczeniu grzybic, łupieżu i trądziku i gronkowca.

I kciuki za sobotniego qpala