Niech się kotek oswaja pomału, znajdzie mu się domek potem
Moderator: Estraven
" Za to moje dwa luzaki niczym się nie przejmują. Miło popatrzeć, jak bardzo bezpiecznie się czują, jak są zaprzyjaźnieni, jak potrafią okazać nam swoją miłość i zaufanie. Czuję się naprawdę wyjątkowo dzięki temu ich zaufaniu i przyjaźni, zwłaszcza, że pamiętam jeszcze początkową nieufność Pompona. Teraz, to już są naprawdę nasze koty, a my jesteśmy ich " człowiekami"

Jestem załamana. Będę próbowała go karmić na siłę, ale on się bardzo broni. Nie wiem czy sobie poradzę. W kuwecie było sioo, ale drzwi do łazienki były otwarte, więc nie wiem, czy to Rudi, czy któryś z moich chłopaków. Mam doła. Nie wiem jak pomóc temu kotu. Straci do mnie zaufanie zanim go jeszcze nabierze.
Muszę go jakoś namówić na jedzenie!!! Ale jak? 
Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, Meteorolog1 i 9 gości