Właśnie wróciliśmy od weta. Wiadomości są następujące:
oczko Rysia można kosmetycznie "poprawić", naciąć tę błonkę w kilku miejscach i poczekać, czy obumrze i spadnie, czy zaczną narastać nowe naczynka i od nowa się utworzy taka błonka... to może poprawić widzenie pola Rysia, ale tak jak mówił już dr Balicki w Lublinie - gwarancji nie ma. Pani weterynarz to potwierdziła. Ale spróbować można. Zabieg przeprowadzić można równolegle przy przeprowadzeniu kastracji.
Co do kastracji - Pani doktor powiedziała, że jego jąderka są jeszcze malutkie. W sumie wszystko zależy jak on się będzie zachowywał. Jeśli sytuacja z podsikiwaniem się będzie powtarzać, to trzeba będzie na kastrację się umówić. Na razie był to pojedynczy incydent, więc obserwujemy
Okazało się też, że Rysio jest około półtora miesiąca starszy od Cypiska. Ma już całkiem dorosłe kły!

podczas gdy Cypisek ma wszystkie mleczne ząbki

Wg dr Ewy, Cypisek ma około 4 i pół miesiąca, a Rysio pół roku.
Chłopaki byli grzeczni, tylko Rysio nie chciał wyjść z transporterka
Aha - Rysio dostał kropelki do oczek Dicortineff - wetka powiedziała, żeby zakraplać mu tym oczko przez 2 tygodnie a później zrobić dwa tygodnie przerwy. A później mamy się pokazać.
To tyle jeśli chodzi o relacje od weta
