Freja, Amidala i ja - nareszcie trzy baby

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 18, 2008 8:12

Z psem konsekwentnie sie ignorują na zasadzie "nie widzę cię, więc cię nie ma". Mijają się z głowami obróconymi w przeciwne strony. :lol: :lol:
Dziś rano znalazłam hem...niespodziankę. Nasikała na spodnie męża pozostawione w łazience na podłodze. Kuwetka czysta, wszystko ok. Zastanawiam sie, jaka mogła być tego przyczyna?
Trochę o mojej pasji:
http://agnieszkababulewicz.blox.pl/html

Moje dwie baby:
Obrazek

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Czw wrz 18, 2008 13:36

No,nie!Nie mam pojęcia dlaczego.Zmartwiłam się.Może ona powinna już zacząć wychodzić?U mnie zawsze dawala znać,że chce do toalety i miauczała pod drzwiami.Może na spodniach czuła psa?Coś chce przekazać,bo skoro do tej pory była kuwetkowa to na pewno jakiś powód być musi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 18, 2008 14:32

U nas psa czuje się wszędzie :lol: :lol:
Zobaczymy jak będzie dalej. Prawdę mówiąc, boje się ją na razie wypuszczać, żeby sobie gdzieś nie poszła. Chyba za wcześnie na to, jak myslisz?
Trochę o mojej pasji:
http://agnieszkababulewicz.blox.pl/html

Moje dwie baby:
Obrazek

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Czw wrz 18, 2008 15:24

Prawdę mówiąc,nie wiem.Nie miałam nigdy wychodzącego kota.Może spróbować najpierw na szeleczkach?Ona nie jest kotem uciekającym,włóczykijem.Pod blokiem była ciągle w poblizu,czasem spała w gęstych krzaczkach i dlatego jej nie widziałam.Czy ona chce wychodzić?Czy daje znać,że chce do kuwety? U mnie tylko Gucia nigdy nie załatwiła się poza kuwetą.Mela była tak przestraszona,kiedy u mnie się zjawila,że obsikała łóżko i fotel.Potem siusiała obok kuwety,ale była chora na pęcherz.Edek,kot ze wsi, pierwszą kupę zrobił do zlewu.Było to raz i potem mogłam zegarek regulować,bo odwiedzał kuwetę zawsze o tych samych porach.Dodam,że był to potężny kot, a kuwetę mam taką dla kociaków,bo u mnie ciasno.Koty są czyste,nie siusiają bez powodu,chcą o czymś poinformować.Mogą znaczyć teren,być chore albo niezadowolone,bo np.nie są wypuszczane.Jeśli do tej pory odwiedzała kuwetę,to ten incydent musi coś znaczyć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 18, 2008 16:05

ona nadaj chodzi do kuwety - ma do niej stały dostęp, nie musi prosić, bo drzwi łazienki są cały czas uchylone. Wydaje się być w bardzo dobrej formie, bawi się, mruczy, nie robi scen, że chce wyjść.
Trochę o mojej pasji:
http://agnieszkababulewicz.blox.pl/html

Moje dwie baby:
Obrazek

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Czw wrz 18, 2008 16:12

Nie chodzi mi o prośbę o dostęp do kuwety,u mnie były dwie i miska,ale ona zanim poszła do którejkolwiek,najpierw miauczała pod drzwiami.Pod koniec pobytu już wiedziała,że to nic nie da,ale najpierw szukała wyjścia.Może to był jednorazowy incydent?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 18, 2008 17:01

mam nadzieję :D
W kuwecie ma czystko - staram się od razu zabierać nasiąknięty żwirek.
Trochę o mojej pasji:
http://agnieszkababulewicz.blox.pl/html

Moje dwie baby:
Obrazek

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Czw wrz 18, 2008 17:52

Nie,to na pewno nie jest problem kuwety.Nie zawsze udawało mi się sprzątać od razu i nie było kłopotu.Kuweta jest tylko dla niej,tym bardziej nie ma powodu z niej nie korzystać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 19, 2008 8:17

Witam,jak Freja dzisiaj?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 19, 2008 8:44

Dzien Frei zaczyna sie od Toalety osobistej a potem toalety wszystkich domowników (chodzi od łózka do łózka i wszystkich liże po policzkach :lol: ). Potem idzie na sniadanie a nastepne wybiera sobie jedno z łóżek (koniecznie z włascicielem) i rozpoczyna się dłuuugi spektakl mieszenia łapkami i mrrrrrruczenia. :lol: :lol:
A to parę zdjęć:

Punkt obserwacyjny. Stąd spadamy jak zły sen na mysz i mordujemy ją.
Obrazek

Z ukochanym panem...toaleta
Obrazek

A tak śpimy z zamordowaną wczesniej fretką:
Obrazek

jestem rozkoszna...prawda?
Obrazek
Trochę o mojej pasji:
http://agnieszkababulewicz.blox.pl/html

Moje dwie baby:
Obrazek

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Pt wrz 19, 2008 8:52

Piękne zdjęcia,a to z synkiem urocze.To niesamowite,że taka więź się między nimi wytworzyła.Z założenia miała być jego kotem i tak się stało.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 19, 2008 9:13

Moja siostra,która nie jest zalogowana na forum prosiła przekazać,że jest pod wrażeniem,nie spodziewała się nawet takiej miłości.Żużaczku,macie pięknego synka.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 20, 2008 13:09

Witam.Troszkę z niepokojem wchodzę na wątek.Myślę o tym incydencie ze spodniami.Czy Freja zachowuje się poprawnie?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 20, 2008 13:35

No właśnie znów miała wpadkę. Tym razem ofiara padła koszula męża (tez na podłodze). Dziwne, bo dzieci i ja rzeczy do prania tez czasem zostawiamy na podłodze, ale nigdy nie mieliśmy niespodzianki. Zupełnie nie wiem, jaka może być tego przyczyna. Na pewno nie jest to wyrazem antypatii - bo kota lubi mojego męża. I nie manifestuje ochoty wychodzenia na dwór - nie miauczy. :roll:
Trochę o mojej pasji:
http://agnieszkababulewicz.blox.pl/html

Moje dwie baby:
Obrazek

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Sob wrz 20, 2008 15:00

Nie widzę wyjścia,nie zostawiać rzeczy na podłodze,bo musi być jakiś zapach,który tak na nią działa.Tego ona nam nie powie.To nie jest zwykłe siusianie,to znaczenie, skoro wybiera rzeczy mężą.Myślę,że kiedy będzie wychodzić to i to powinno się skończyć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, Silverblue i 15 gości