Będę odpowiadać hurtowo, więc post będzie długi...
EwKo pisze:W każdym razie do pyszczka mu w zielonym
Mirek jest przeuroczy, jak całe rodzeństwo zresztą... Fotka jest zrobiona na ganku, on ma tam swoje stanowisko relaksacyjne, otoczone winoroślą. Swoją drogą, wino wdziera nam się już do domu. Oczywiście nie mamy serca przycinać tych ślicznych liści... Tak to pięknie wygląda...
berni pisze:oo a Mirek już chyba sciagnał sobie gustowne nakrycie głowy wykonane z pajeczyny
Nakrycie głowy zniknęło dopiero wczoraj...
berni pisze:noc mineła bez niespodzianek?
No więc tak: nikt do mnie w sprawie kociąt i mamusi nie dzwonił, nawet nocą.

Rano nie wytrzymałam i wykonałam kilka smsów. Potem była wymiana smsów, telefony, rozmowy odrzucone, nieodebrane, cała kołomyja, ale, o szczęście niepojęte! , wszystko okazało się być super! Kotka z dziećmi zostaje u tego pana, do którego ogrodu ją podrzucono, tzn. kotka zostaje u pana na stałe (sterylka na koszt miasta U.), jedno dziecko jest już zamówione, pozostałe czekają na dom, już obfocone, ogłoszenia się robią. Uf, uf, uf. Jedno wielkie uf.
carmella pisze:A kto to Edek
Fifek
Zdjęć chcę
Tak, to Fifek. Zdjęcia będą. Wkrótce.
amyszka pisze:A ja ciągle zaglądam do pierwszego postu i domagam się po kolei całej gromadki
Amyszko, jeszcze tylko 2 tygodnie i mam wakacje, wtedy nadrobię wszystkie zaległości... Na pewno.
Jola_K pisze:zdrzemnelam sie z maluchami na dywanie... oblazly mnie jak mrowki i drzemaly razem ze mna
Jak słodko...
Dziękuję też za pochwały, miłe słowa i pamięć o nas.
Pozdrawiamy i ściskamy wszystkich.
