Hugo i Meo (H&M)- sytuacja wraca do normy :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 04, 2008 15:09

Cieszę się z Tobą, że wszystko idzie w dobrą stronę - i wyniki leczenia i (przed)pokojowe spotkanie chłopców. Najtrudniejszy pierwszy krok. Zapowiada się całkiem fajnie. Mam nadzieję, że zrobią Ci miłą niespodziankę :surprise: i... już za jakiś czas... MEO :piwa: HUGO razem, zgodnie zamruczą: "Twoje zdrowie, Marcelibu!"
ObrazekObrazek

Martulinek

 
Posty: 259
Od: Wto sie 14, 2007 17:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 04, 2008 16:06

No dobra - skoro mamy dzień szczerości :oops:
Po wielotygodniowym leczeniu Luśki z kk, zapalenia oskrzeli no i sterylce - oraz Bungusia - zapalenie gardła, przewodu pokarmowego ropień w łapie, kastracja, wreszcie kk złapane od Lusi - nastąpił spokój. Popatrywałam podejrzliwie na moje futra i wreszcie nie wytrzymałam; pod jakimś pretekstem udałam się do wetki i niby mimochodem zapytałam: Czy to normalne, że one są zdrowe :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 04, 2008 18:02

Bungo :lol: do wyleczonych kotow tez sie trzeba przyzwyczajac :wink:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt kwi 04, 2008 18:17

Bungo pisze:No dobra - skoro mamy dzień szczerości :oops:
Po wielotygodniowym leczeniu Luśki z kk, zapalenia oskrzeli no i sterylce - oraz Bungusia - zapalenie gardła, przewodu pokarmowego ropień w łapie, kastracja, wreszcie kk złapane od Lusi - nastąpił spokój. Popatrywałam podejrzliwie na moje futra i wreszcie nie wytrzymałam; pod jakimś pretekstem udałam się do wetki i niby mimochodem zapytałam: Czy to normalne, że one są zdrowe :roll:


:smiech3: :smiech3:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt kwi 04, 2008 18:59

Witam szybko Kochane Cioteczki i Wujków. nie moge pisac , bo meo takie baranki strzela. Siedzi mi na kolanach, o teraz zszedł, to już mogę...
Meo dostał dziś wytytłaną wołowinkę po pierwsze z Ursocamem (ładnie weszło) i drugą porcję wymazaną Lacidofilem. Tak długo podawany antybiotyk, a on nie dostawał nic osłonowego na jelita. Może dlatego zwymiotował dzisiaj? Dodatkowo - mama mu dała szynkę - on nie jest (o, znów baranki) przyzwyczajony - moze dlatego rzygnął? Kurcze, chciała dobrze, w sensie dogodzić mu... :?

Otworzyłam Meo drzwi od mojego pokoju - poszedł do pokoju Młodej - wskoczył na tapczanik i matka zaczęła go głaskać i tekst: "Jaki on kochany i spokojny". A Meo baranki, jak zwykle położył się na boczku i łebek wyciagał do głaskania. Matka już "kupiona". :wink: :D Sukces pełny! :lol:
Jutro o godz. 18 pobieramy mu krew i zawoże próbkę do dr Małgosi. Robimy test na FeLV i FIV. Trzech wetów o tym mówiło, dodatkowo prof. Lechowski zadaje to pytanie zaraz po obejrzeniu wynikow i zbadaniu kotka. Jutro po godz. 18 wyjaśni się nam ważna sprawa. Mysle, że idzie ku dobremu i pełnemu wyjaśnieniu.

Meo wyszedł właśnie z mojego pokoju (drzwi otwarte), a Hugo jest zamknięty w pokoju u matki. Dziś znów się spotkali, Hugo tylko raz fuknął i było w miarę OK. Jesli test wyjdzie OK zaczynamy "łączyć" koty.
Marcelibu
 

Post » Pt kwi 04, 2008 19:05

ładnie opisujesz :wink:
szczęściarz z Meo...
:ok: :ok: za jutrzejsze badania.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 04, 2008 19:06

Marcelibu pisze:Witam szybko Kochane Cioteczki i Wujków. nie moge pisac , bo meo takie baranki strzela. Siedzi mi na kolanach, o teraz zszedł, to już mogę...
Meo dostał dziś wytytłaną wołowinkę po pierwsze z Ursocamem (ładnie weszło) i drugą porcję wymazaną Lacidofilem. Tak długo podawany antybiotyk, a on nie dostawał nic osłonowego na jelita. Może dlatego zwymiotował dzisiaj? Dodatkowo - mama mu dała szynkę - on nie jest (o, znów baranki) przyzwyczajony - moze dlatego rzygnął? Kurcze, chciała dobrze, w sensie dogodzić mu... :?

Otworzyłam Meo drzwi od mojego pokoju - poszedł do pokoju Młodej - wskoczył na tapczanik i matka zaczęła go głaskać i tekst: "Jaki on kochany i spokojny". A Meo baranki, jak zwykle położył się na boczku i łebek wyciagał do głaskania. Matka już "kupiona". :wink: :D Sukces pełny! :lol:
Jutro o godz. 18 pobieramy mu krew i zawoże próbkę do dr Małgosi. Robimy test na FeLV i FIV. Trzech wetów o tym mówiło, dodatkowo prof. Lechowski zadaje to pytanie zaraz po obejrzeniu wynikow i zbadaniu kotka. Jutro po godz. 18 wyjaśni się nam ważna sprawa. Mysle, że idzie ku dobremu i pełnemu wyjaśnieniu.

Meo wyszedł właśnie z mojego pokoju (drzwi otwarte), a Hugo jest zamknięty w pokoju u matki. Dziś znów się spotkali, Hugo tylko raz fuknął i było w miarę OK. Jesli test wyjdzie OK zaczynamy "łączyć" koty.



:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt kwi 04, 2008 19:26

kciukasy
:D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt kwi 04, 2008 19:33

Femka pisze:kciukasy
:D

Dzwoniłam, testy u Małgosi są, w razie by coś, to będzie miał odłożony. Wezmę mu krew u mnie w lecznicy (zawsze to róznica 5 minut pobrania i do domu niż 1,5 godziny z jazdą do Małgosi). Zabiorę próbkę no i będzie wiadomo.
Tymczasem Meo zwiedził przedpokój, pokój Marceliny i wszedł do kuchni. Zaglądał również do łazienki (szyja mu sie zrobiła taka dłuuuga 8) ).
Teraz chrupiemy suche i popijamy wodą.
Marcelibu
 

Post » Pt kwi 04, 2008 19:41

Dzieńdobrywieczór Marcelibu w Meo-Hugonkowym wątku! :D :D
I oczywiście trzymam kciuki za przyjaźń kocio-kocią! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt kwi 04, 2008 20:14

Marcelibu pisze:Teraz chrupiemy suche i popijamy wodą.


8O
I co? Smakuje Ci?

A kotu to się dziwisz...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 04, 2008 20:18

ajmk pisze:
Marcelibu pisze:Teraz chrupiemy suche i popijamy wodą.


8O
I co? Smakuje Ci?

A kotu to się dziwisz...


Kurcze, jak się do dyktafonu nie przyczepisz to do chrupek kocich :twisted: 8) ...
Czepialska czy co?
:smokin:
Młoda wykąpana, głowa umyta. Połowa sukcesu dopiero :evil: ...
Marcelibu
 

Post » Pt kwi 04, 2008 20:22

Ale o co Ci chodzi? 8O
Się tylko o Twoje kubki smakowe zatroszczyłam...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt kwi 04, 2008 20:26

ajmk pisze:Ale o co Ci chodzi? 8O
Się tylko o Twoje kubki smakowe zatroszczyłam...

Wiele Dziewczyn z Forum najpierw same próbują... 8) . Lekarstwa na przykład 8) . Idę suszyc głowę Młodej, może będzie szybciej 8) . Ale ona odczepić od Meo sie może 8O ...
Marcelibu
 

Post » Pt kwi 04, 2008 21:08

Marcelibu wybacz OT :oops:

Bardzo proszę zajrzyjcie!! Potrzebny jakiś pomysł!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2983571#2983571
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Nul, Sigrid i 51 gości