Sonia i Otis cz. IV...egipskie fotki str. 101

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 24, 2008 21:29

Mama tak wiele przeszla, ze teraz bedzie potrzebowala czasu,
aby poczuc sie lepiej.
Ale skoro piszesz, ze jest dzielna, to na pewno szybko dojdzie do formy.
Pozdrow ja serdecznie :)

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 24, 2008 21:30

Oczywiście, że pozdrowię, dziękuję.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto mar 25, 2008 8:32

Kciuki za zdrówko mamy i witamy poświątecznie :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 25, 2008 11:39

No witam poświątecznie również...Otis znów chory :( Rano znalazłam wielką kałużę pod palmą w kuchni :roll: Siostra przywiozła mi już hillsa s/d od swojej kotki i zamówienie na kolejną paczkę poszło...sprawdziłam, leczyliśmy kryształy od 1-go sierpnia...nawet miałam złapany dziś mocz, ale moja wetka powiedziała, że laboratorium po jedną próbkę nie przyjedzie, i ,że nie ma sensu badać, bo to na pewno nawrót...i, że raz na pół roku powinnam profilaktycznie przeleczyć go przez meisiąc...sama nie wiem co o tym myśleć, ale wygląda na to, że ma rację, minęło 7 miesięcy od zakończenia leczenia. A myślałam, że będzie już spokój...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto mar 25, 2008 11:46

Kurcze Izus, to tak szybko sa nawroty? U mosia duzo rzadziej :roll: ale tez sa, Nie znam sie ale tak bez badania leczyc? :roll:
bry 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 25, 2008 11:57

No ja też się nie znam... :roll: Ale miałam podejrzenia już jak wróciliśmy z gór i miałam kocie niespodzianki na i pod łóżkiem...Na prześcieradle, które leżało na pościeli ewidentnie były kryształowe kryształy...ale nie wiedziałam, które to zrobiło :oops: Poza tym, tata raz zamknął kotom łazienkę na całą dobę...bidoki musiały się gdzieś załatwić, więc wzięłam to za splot nieszczęśliwych wydarzeń...a teraz...Otis wieczorem latał z góry na dół z głośnym bekiem, jak przysłowiowy kot z pęcherzem...nawet mi przez myśl przeszło, że może znów się coś zaczyna...ale leżałam już w łóżku i było mi wszystko jedno...kałużę - już suchą odkryłam rano. Może to zależy od "wrażliwości"...wiesz jeden dłużej wytrzyma ból inny od razu leje na boku...kotka mojej siostry lała poza kuwetą przy pH obojętnym i piasku, nawet kryształów nie miała...Na razie leczymy i chyba zainwestuję w paski...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto mar 25, 2008 13:06

To tylko mi zostaje kciuki za leczenie trzymac, biedny Otisek, ja wiem ze nie zawsze sie zauwazy w pore oznaki ze cos jest nie tak...ja tak tez z Mosiem mialam, z tymi zabkami a on cierpial biedaczek..hm no coz, gdyby one mogly mowic :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 25, 2008 13:32

Ojć...

Ja się zasadzam na mocz dziewczyn... Tosi, dla sprawdzenia, Kluni - bo jakoś tak cosczuję, a Meli - dlaczego nie. Jeszcze nie wiem, jak to rozwiążę technicznie.

Jakie paski?

edit: już chyba wiem, jakie http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27731 ?
Ostatnio edytowano Wto mar 25, 2008 13:39 przez EwKo, łącznie edytowano 1 raz

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Wto mar 25, 2008 13:33

O jej, biedny Otisek :cry: Trzymam kciuki aby szybko wrocił do zdrowia.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto mar 25, 2008 14:42

Scena z dziś rano...Tysia przynosi pistolet na wodę, prawie pusty...strzela, woda tryska na Otisa, Otis zmyka pod nasze łóżko... Zuzia krzyczy na Tysię: i co zrobiłaś!!!On jest chory,a ty go wodą polewasz? - Na co chory - krzyczy Tysia..Jak to, nie wiesz, znowu zrobił siusiu w kuchni...- Ojć, biedny Otisek, już nie będę. - Mamo, Tyśka polała Otisa wodą po głowie i do tego zimną!!!

Piszę to, żeby oddać atmosferę naszego domu. Kot się zlał na podłogę, godzinę po odkryciu tego faktu byłam po: złapaniu moczu (niepotrzebnie - wylałam), rozmowie z wetką i dostawie karmy leczniczej przez moją siostrę...wszyscy Otiskowi współczują...tak, a w innym domu kot dostałby kapciem...chyba rzeczywiście Otis dobrze trafił...no i teraz to jestem pewna, że został wyrzucony za sikanie właśnie...bo jeśli to nawraca mimo leczenia, to ktoś po prostu miał już dość :roll: Otis właśnie pakuje się na monitor i beczy do wszystkich cioteczek... 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto mar 25, 2008 15:24

Tu mi sie nie udało :oops:
Ostatnio edytowano Wto mar 25, 2008 15:29 przez zunia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto mar 25, 2008 15:28

No cuż Otisku ja Ci nie odpowiem tym samym bo jedyna istota u nas w domu co potrafi buczeć akurat śpi, ale to dla Ciebie:

Obrazek
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Wto mar 25, 2008 16:15

:lol: :lol: a ja odpowiem: BUUUUUUUUUU :!: :twisted:
atak powaznie, to moze byc prawdopodobna teoria "pochodzenia" Otiska, niestety :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto mar 25, 2008 19:11

Za Otiska :ok: A Haker z Pysią bardzo chętnie pobuczą ale w nocy.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto mar 25, 2008 19:23

Karma zjedzona, napar ze znamion kukurydzy wypity...ten kot kocha się leczyć :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości