Zgadzam się z Georg-inią.
Kicia jest w domku dopiero od soboty,więc trzeba dać jej szansę,
jej jak i jej obecnym opiekunom,którzy chcą jej pomóc.
Spróbujcie jej dać coś nowego do jedzenia,może rybkę
lekko ugotowaną (-bo słyszałam ,że surowe są dla kotów niezdrowe),
czy może chleba ze smalcem -przecież trzeba próbować!
Nasze sierściuszki też nie zawsze mają na wszystko ochotę-szczególnie jak są chore,np nasza Misia ,
która jest już niestety za TM, jak była chora i nie chciała jeść
to dostawała surową wołowinkę i choć nie miała już siły
stać przy talerzyku -to z przytrzymywaniem jadła.
Trzeba po prostu zobaczyć co jej najbardziej smakuje-ten jeden,
jedyny smakołyk na początek.
Trzymamy kciuki za kicię!