Bombilla ma DOM!!! :D :D :D gratulujemy dokocenia, mb!!! :))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 24, 2008 22:52

mjs pisze:Spokojnej nocy Wam życzę :D

Z tym to chyba będzie trudno :wink: , bo Bisia co chwilę próbuje włazić razem z kołnierzem w jakieś ciasne zakamarki i muszę ją z nich wyciągać lub postanawia powskakiwać sobie na jakieś wysokie meble, co też nie jest najlepszym pomysłem w tej sytuacji.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 24, 2008 23:03

Teraz trzeba dożyć tylko dnia ściągnięcia kołnierza :lol:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw sty 24, 2008 23:09

MaybeXX pisze:Teraz trzeba dożyć tylko dnia ściągnięcia kołnierza :lol:

I ten czas będzie prawdziwą próbą dla wszystkich :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 24, 2008 23:22

mb pisze:
MaybeXX pisze:Teraz trzeba dożyć tylko dnia ściągnięcia kołnierza :lol:

I ten czas będzie prawdziwą próbą dla wszystkich :lol:

Niestety to prawda.
Moja kotka z natury ciamajdowata,bardzo źle znosiła kołnierz.Nie umiała wcelować w otwarte drzwi,w kuwecie jak koparka zbierała żwirek do kołnierza,zaczepiała się kołnierzem o wszystkie progi...

Trzymam kciuki,bo dla was obu to będzie ciężkie.
Zdrowiej Bisiu! :lol:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw sty 24, 2008 23:32

MaybeXX pisze:Nie umiała wcelować w otwarte drzwi,w kuwecie jak koparka zbierała żwirek do kołnierza,zaczepiała się kołnierzem o wszystkie progi...

Bisia też tak funkcjonuje w kołnierzu: chce wchodzić do pomieszczeń razem z futryną, a próg jest jeden i to niziutki, ale i tak zaczepia o niego.
Ale że wszystko na tym świecie przemija, to także nastąpi koniec kołnierza :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 24, 2008 23:41

Pewnie.
Ważne,żeby z oczkami było lepiej i nie bolało :lol:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw sty 24, 2008 23:41

Bisiu kciuki za rekonwalescencję :D, żeby się wszystko ładnie wygoiło, no i "patrzałki" nie bolały :)

Spokojnej nocy!! :D
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Czw sty 24, 2008 23:48

mb pisze:Ale że wszystko na tym świecie przemija, to także nastąpi koniec kołnierza :D


Życzę Ci, aby to optymistyczne podejście Cię nie opuszczało :D Dacie radę. Będzie coraz lepiej :ok:

Jeśli Bisia lubi być na kolanach, to może kiedy będziesz miała czas z nią posiedzieć/poleżeć, weź ją. To może powstrzymać jej zapędy do wspinaczek i skakania (u mnie działało na kocurki po kastracji, które dochodziły do siebie po narkozie i też uważały, że mogą zdobywac najwyższe punkty w domu :D )
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 25, 2008 0:08

anna09 pisze:Jeśli Bisia lubi być na kolanach, to może kiedy będziesz miała czas z nią posiedzieć/poleżeć, weź ją. To może powstrzymać jej zapędy do wspinaczek i skakania

Bisia nie przepada za tym, ale spróbuję, bo to chyba jedyna metoda :D

A na dobranoc Bisia dziękuje wszystkim za kciuki, ciepłe myśli i wsparcie duchowe :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 25, 2008 9:55

Witajcie :D Jak Wam minęły noc i poranek? Jak Bisia radzi sobie z kołnierzem?
Pozdrawiam Ciebie, MB, a dziewczynkom przesyłam głaski :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 25, 2008 10:04

Ja też czekam na relację z nocy...

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt sty 25, 2008 11:00

Noc minęła średnio, z powodu wzmożonej aktywności Bisi, która nadal starała się robić to, czego nie powinna. Poza tym musiałam ją trochę poogrzewać "własnym ciałem" :wink: , bo Bisia dostała dreszczy, takich ze stresu pooperacyjnego. Na szczęście chodzi elegancko siusiać do kuwety, a w nocy doskonale poradziła sobie z piciem wody :D . Rano nie miała apetytu, skubnęła tylko trochę jedzenia. Oczka zostały zakroplone i "zamaszczone", trzeba to robić 4-5 razy dziennie.
Podsumowując, to Bisia jest totalnie zdołowana kołnierzem, a że dochodzi do tego stan powiek, trudno się dziwić, że Bisia jest w kiepskiej formie psychicznej.
Teraz wreszcie uspokoiła się trochę i drzemie sobie na poduszce położonej na jej fotelu.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 25, 2008 11:03

Przykryłam ją, żeby było jej ciepło i okazało się, że biedactwo mruczy!

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 25, 2008 11:13

Z pewnością ten czas jest dla Bisi trudny, bo najpierw narkoza, a po niej i kołnierz i bolące oczka. Teraz z każdym dniem będzie lepiej, więc koteczka się pozbiera. Zresztą jest pod najlepszą z możliwych opieką :D

Kciuki za szybką rekonwalescencję Bisi :ok:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 25, 2008 11:23

anna09 pisze:Teraz z każdym dniem będzie lepiej, więc koteczka się pozbiera.

Więc właśnie zauważyłam, że cała skóra naokolo oczu Bisi, która wczoraj była silnie zaczerwieniona, teraz zupełnie przybladła i jest beżowa, a dodatkowo wygląda tak, jakby opuchlizna trochę sklęsła.
Bisia nadal mruczy!

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 19 gości