Z Agatką jest już lepiej.Teraz leży w słońcu ,które wpada przez okno do mieszkania.Oddech ma w miarę spokojny.Mam nadziję,że te zastrzyki zrobiły swoje. Jest już dużo lepiej niż wczoraj, więc chyba wyjdziemy na prostą. Ale teraz prosimy o wielkie kciuki za Agatkę!
Przed chwilą Ziuta pogoniła Agatkę Pierwszy raz w ciągu całego pobytu u nas ... Słyszałam,że się drą w pokoju i poleciałam zobaczyć,a tu Agata z 4x większym ogonem ... Teraz się boi, i nie daje się złapać ...
Nie wiem czemu ona ją pogoniła. Przecież tak długo był spokój ...
No,ale "Kto się czubi,ten się lubi"
Dawno nic nie pisałam Agatka czuje się chyba całkiem dobrze. Chodzi cały czas dookoła po mieszkaniu. A, no i jeszcze ostatnio jak ją ważyliśmy u weta ważyła 2,550 !