Simbo&Sarabi 2-zdjęcia dueciku strona 93

[izaA]

Ja tak samo szcześliwa jak Ty, ale skoro Gosia to napisała, to sama wiesz...

[rambo_ruda]

czarna.wdowo, potrzebujemy watkow w ktorych koty sa zdrowe, szczesliwe i najedzone, bo czytajac o kolejnych chorobskach i glodzie powoli trace nadzieje ze kiedys to wszystko sie skonczy albo choc poprawi. i jednoczesnie jestem bardzo wdzieczna losowi ze chociaz moje futrzaki sa ok i juz nic im nie dolega. nie przesadzajac, dajesz nadzieje na lepsze jutro

[czarna.wdowa]

czarna.wdowo, potrzebujemy watkow w ktorych koty sa zdrowe, szczesliwe i najedzone, bo czytajac o kolejnych chorobskach i glodzie powoli trace nadzieje ze kiedys to wszystko sie skonczy albo choc poprawi. i jednoczesnie jestem bardzo wdzieczna losowi ze chociaz moje futrzaki sa ok i juz nic im nie dolega. nie przesadzajac, dajesz nadzieje na lepsze jutro

oczywiście mówi to osóbka która w wątku swoich futrzaków pisała ostatnio z miesiac temu

[Aniołek_]

Czarna ciesz się kociastymi ciesz, bo nigdy nie wiesz kiedy się to moze skończyć,... (ale pesymistycznie napisałam) ...
Czekam zniecierpliwością na zdjęcia

[czarna.wdowa]

Czarna ciesz się kociastymi ciesz, bo nigdy nie wiesz kiedy się to moze skończyć,... (ale pesymistycznie napisałam) ...
Czekam zniecierpliwością na zdjęcia

nie stresuj mnie kobieto
Ja i tak mam stracha bo sterylka Sarabki zbliża się wielkimi krokami
Na razie mam chroniczny brak kasy wraz z kompletnym niedostatkiem wolnego czasu
ale jak tylko pogodzę te dwa czynniki maleństwo idzie pod nóż

[izaA]

A mnie TŻ zawsze mówił - albo mąż w domu - albo pieniądze A tu widać jest inna opcja - brak czasu i brak pieniędzy

[kajka.14]

Ja i tak mam stracha bo sterylka Sarabki zbliża się wielkimi krokami
Na razie mam chroniczny brak kasy wraz z kompletnym niedostatkiem wolnego czasu
ale jak tylko pogodzę te dwa czynniki maleństwo idzie pod nóż

czarna.wdowo u mnie w domu też nie ma pieniędzy, a do sterylizacji mam psa i wszystkie kotki( wyedukowałam rodziców w tym roku).

[Aniołek_]

Ja Cię wcale nie miałam zamiaru stresować!
A Maleństwu nic nie będzie jak trafi pod ten nóż

[kasia essen]

skad ja to znam chroniczny brak pieniedzy..nie martw sie sarabka,tylko jej na zdrowie wyjdzie ta sterylka....taa a sama niespałam jak mi Maje cieli

[rambo_ruda]

ale ja nie mam o czym pisac... rysia non stop gupawka a franio spi caly dzien, to i o czym?

[czarna.wdowa]

zdjęć niestety dzisiaj nie będzie bo TŻet wrócił z pracy późno i właśnie wybiera się spać
a ja niby nie blondynka ale nie potrafię za chiny ludowe zrzucania zdjęć z tego aparatu do kompa

Z kasą nie jest tragicznie ale kredyt mieszkaniowy, remont, studia zaoczne itp sprawiają że dobrze też nie jest
nie mówiąc już o dodatkowych wydatkach typu wycieczka Damiego, zaliczka na kolonie itp
Niestety sterylka Sarabki musi poczekać na swoją kolej bo wcisnęły się przed nią wydatki niespodziewane
ale myślę że pod koniec tego lub na początku następnego miesiąca wyjdę na prostą
Dodatkowo poprzedni boss nie zamierza mi wypłacić ekwiwalentu za 40 dni niewykorzystanego urlopu
nie pomogło wezwanie do zapłaty i chyba będę musiała odzyskiwać sądownie

[izaA]

Ale gniazdo USB zlokalizujesz?
Jak zlokalizujesz to wpinasz tam tę końcówkę kabelka - większą i płaską - USB. Potem drugi koniec kabelka wtykasz do aparatu - na ogół jest to miejsce z boku - po przeciwnej stronie co karta i zaślepione małymi drzwiczkami. Jak już podłączysz aparat do kompa, to włącz aparat bez względu na model "ON" a w miejscu, gdzie wybierasz program do robienia zdjęć ustaw opcję taką, jakbyś je chciała przeglądać na wyświetlaczu aparatu. To wystarczy, komputer dalej sam cię poprowadzi. Gdyby nie chciał, to otwierasz ikonkę "mój komputer" na pulpicie i klikasz na ikonkę dysku wymiennego. Pojawiają się kolejne katalogi i na końcu dojdziesz do miniaturek zdjęć lub nazw plików jpg. Teraz kopiujesz je albo na pulpit albo do jakiegoś katalogu.

Najważniejsze, jak już skończysz zabawę, to najpierw wyłącz aparat i jak pojawi się komunikat o odłączeniu gniazda USB - to odłączasz kabelek...

Zacznij się brać do roboty, to TŻ w panice sam przybiegnie i to zrobi, a Ty zwyczajnie patrz mu na ręce żeby się na drugi raz "nie prosić"

[czarna.wdowa]

Tak, tak łatwo powiedzieć ten aparat jest stary dziwny i wogóle do chrzanu
Po zrobieniu każdego zdjęcia trzeba je zapisać bo inaczej nie zapisze sie w pamięci
żeby przerzucić do komputera trzeba zrobić milion czynności bo inaczej wykasuje się ale do kompa nie wejdzie
Wolę poczekać aż TŻet to zrobi niż znowu wykasować kupę zdjęć
Mój Dami jak był mały miał na takie sytuacje dobre określenie "strachedia"

Zmieniając temat - kupiłam ostatnio nowego RC Sterilised 37 i zaczęły się problemy
paskudne buraki olewają obiad i czekają na wieczorną porcję suchego
Którą oczywiście natychmiast zjadają i domagają się dokładki
głośnymi wrzaskami, mruczeniem, barankami i próbami włamań do szafki

[rambo_ruda]

no a moj tz wreszcie zobaczyl jak to jest spac w jednym domu/lozku z kotami. jako ze mnie nie ma on zachodzi na noc przewaznie- da im jesc, posprzata i wymizia. ostatnio sie skarzy ze go rysia atakuje z samego rana teraz juz wie ze jak mowie ze jestem zmeczona i niewyspana bo mnie koty obudzily to nie wkrecam

[czarna.wdowa]

U nas podczas spania są dwie frakcje
Jedna w postaci 110cm ciałka Simbutka wali się na łóżko po stronie TŻta
TŻet przesuwa się na moją stronę i układa na moich plecach - ja delikatnie przesuwam się w stronę brzegu
i wtedy ujawnia się druga frakcja która gryzie i drapie po każdej wystającej spod kołdry części ciała