Myszkin i spółka - Koci mobbing... Jędrek na manewrach...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 01, 2007 12:17

Jaaga pisze:Ale fajny brzusio na zdjęciu :D , Nic, tylko głaskać :wink: .

No brzusio był fajny, zwłaszcza do głaskania :D
Teraz taki wygolony i Myszak chyba wstydzi się go pokazywać :twisted:
A przez kroplówki, to w ogóle nie przychodzi do mnie na kolana :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lut 01, 2007 13:13

CoToMa pisze:
Obrazek



Faktycznie ale kochane brzusio :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lut 01, 2007 13:47

musialas dwa razy wstawac? leeeeee,to skonczylo sie dla Myszaczka jedzonko w lozeczku 8O Oj Ty nie dobra :twisted:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Czw lut 01, 2007 14:17

elfrida pisze:musialas dwa razy wstawac? leeeeee,to skonczylo sie dla Myszaczka jedzonko w lozeczku 8O Oj Ty nie dobra :twisted:

no niestety :)
ale dzisiaj tylko 2 razy :D
zdarzały się takie noce, że musiałam wstawać co godzinę
czy ten Myszak nie wie, że noc jest do spania a nie do jedzenia? :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lut 01, 2007 14:21

Czy Myszaczek dostaje amylan?

Mam :D chętnie Ci podeśle, podaj adres.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw lut 01, 2007 14:51

Fredziolina, zaraz Ci wyślę PW
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lut 01, 2007 19:45

Chciałabym bardzo podziękować jupo2 za przesłanie na leczenie Myszaczka 35 zł. A Myszaczek przesyła moc najpiękniejszych baranków :D
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Jutro jedziemy do weta. Myszak będzie miał kolejne badanie krwi.
Niestety Myszątko jest zasmarkane. Wczoraj długo mnie nie było w domu i podejrzewam, że TŻ nie przypilnował Myszaka podczas wietrzenia (mamy remont i wietrzyć trzeba, żeby nie paść od farb). Kocinek kicha i smarka :( Na szczęście bierze antybiotyk, więc mam nadzieję, że nic gorszego się nie rozwinie.

Trochę się boję tej jutrzejszej wizyty...
Kciuki bardzo potrzebne...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lut 05, 2007 1:54

I co z Myszkinem?

Ja się nie znam, ale czy to nie może być cukryca? Tu o tym pisza na Vetserwisie:
http://www.vetserwis.pl/cukrzyca_kot.html

Trzymam kciuki za Myszkina cały czas. On by już nie żył, gdyby został w schonisku.
Pozdrawiam serdecznie.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon lut 05, 2007 8:38

Zrobiliśmy badania krwi. Mocznik, kreatynina, fosfor jest w normie. Poziom amylazy jeszcze jest podwyższony - 1567 U/l, ale i tak jest prawie dwukrotnie niższy niż był ostatnio. Więc mam nadzieję, że teraz będzie już coraz lepiej.
Jeszcze nadal będziemy podawać antybiotyk, żeby do końca wybić tę pasteurellę. I nadal mamy stosować dietę nerkową. Z tym akurat nie ma problemu, bo jedyną karmą, którą Myszak raczy spożywać jest renal RC.
Niestety Myszaczek nabawił się kataru. I najczęściej kicha mi prosto w twarz. Może stwierdził, że przyda mi się coś nawilżającego na skórę? :roll:

Dzisiaj prawie całą noc nie spał. Oczywiście wyspał się w dzień i zapewne stwierdził, że koniec leniuchowania. Najczęściej miauczał mi do ucha, deptał po mnie i kichał mi w twarz. Czy od kota można się zarazić katarem? Bo chyba właśnie mi się zaczyna...

Dziękuję wszystkim, którzy trzymali kciuki za Myszunia i ciepło o nas myśleli. Myszaczek przesyła piękne mruczanki i słodkie baranki :D

weatherwax - poziom cukru u Myszaka był w porządku. Fakt, że on zawsze dużo pił. Jak będziemy robić badania kontrolne, to na wszelki wypadek cukier też ponownie zbadamy...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lut 05, 2007 15:46

CoToMa pisze:Jeszcze nadal będziemy podawać antybiotyk, żeby do końca wybić tę pasteurellę. I nadal mamy stosować dietę nerkową. Z tym akurat nie ma problemu, bo jedyną karmą, którą Myszak raczy spożywać jest renal RC.
Niestety Myszaczek nabawił się kataru. I najczęściej kicha mi prosto w twarz. Może stwierdził, że przyda mi się coś nawilżającego na skórę? :roll:

Dzisiaj prawie całą noc nie spał. Oczywiście wyspał się w dzień i zapewne stwierdził, że koniec leniuchowania. Najczęściej miauczał mi do ucha, deptał po mnie i kichał mi w twarz. Czy od kota można się zarazić katarem? Bo chyba właśnie mi się zaczyna...

Dziękuję wszystkim, którzy trzymali kciuki za Myszunia i ciepło o nas myśleli. Myszaczek przesyła piękne mruczanki i słodkie baranki :D


Kochany Myszaczek.........

Ciekawe kiedy uda mi się go zobaczyć .....
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon lut 05, 2007 15:56

:ok: za zdrowie Myszaczka!

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Pon lut 05, 2007 16:58

Dla fanów Myszaka wkleiłam kilka fotek hrabiego:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Wprawdzie zdjęcia były robione jakiś miesiąc temu, ale od tego czasu Myszaczek aż tak bardzo się nie zmienił. Może jest ciut chudszy, ma wygolony brzuszek i łapki, ale nadal to jest ten sam kochany Myszuś :D I nadal ma sterczące górne kiełki jak u wampirka :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lut 08, 2007 15:27

Piszę te sowa w celu ostrzeżenia innych forumowiczów przed kocią przebiegłością i wyrachowaniem.

Otóż biorąc Myszkina do domu uważałam, że jest to bardzo biedna kocina, która do szczęścia potrzebuje tylko pełnej miseczki, kolanek do udeptywania i rąk do głaskania. Jaka ja byłam naiwna..

Ów stwór, będący kastrowanym kocurem, skrzętnie wykorzystał swoją chorobę, aby zrobić ze mnie niewolnika. A może ta choroba była tylko symulacją, któż teraz do tego dojdzie. Wykorzystał moje dobre serce i podporządkował sobie mnie całkowicie. Wszystko powinno się kręcić oczywiście wokół niego. A raczej ja się wokół niego powinnam kręcić. No i oczywiście spełniać jego zachcianki. Bo jak nie, to będzie miaukolił do oporu. Dziwnym faktem jest to, że kiedy mnie nie ma w domu, to nie miaukoli. Jak tylko przekraczam próg, to on już zaczyna. Widocznie pozostali domownicy nie są tak łatwym łupem do zniewolenia, jak ja.

W dzień to jeszcze pół biedy, ale w nocy to się dopiero zaczyna. Przecież noc służy przede wszystkim do obsługiwania jaśnie pana hrabiego. A więc karmienie na kołderce. Mimo, że miseczka pełna, ale widocznie nie te chrupki wyciągam do niej z opakowania. Stwór zje tylko z kołderki, i tylko świeżo nałożone, no i oczywiście w niezbyt dużej ilości. Po co mają wietrzeć, jak zwietrzałe już nie smakują tak bardzo, a i tak niewolnik za pół godziny lub godzinę nałoży kolejną porcyjkę. Nauczyłam się już sypiać z torbą renala prawie pod głową.

No a co robimy, gdy niewolnik nie chce wstać i nas obsłużyć? Namolnie miauczymy mu do ucha. Najczęściej to skutkuje. A jak nie, to obwąchujemy mu cała twarz perfidnie łaskocząc wąsami... Ostatnio wprowadziliśmy nową metodę - pacania łapą po twarzy. Na razie łapą nieuzbrojoną. Potem to oczywiście może się zmienić. Tak więc niewolnik robi prawie wszystko, co pan mu każe. Niedługo może będzie już tak wytresowany, że będzie robił już wszystko, co koteczkowi się zamarzy.

Tak więc strzeżcie się, one czasami tylko tak niewinnie wyglądają. Bierzecie do domu taką bidulę, a potem, sami nie wiedząc kiedy, popadacie w ciężką niewolę. Strzeżcie się tych niewinnych minek i smutnych oczek.
Mnie już chyba nic nie uratuje, ale Wy jeszcze macie szansę... :roll:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lut 08, 2007 15:46

A więc co Ciocia Iwona ma do powiedzenia:

Kochany Myszaczku tak trzymaj, jesteś super chłopak i musisz o siebie dbać..

Wykorzystuj ile wlezie, płacz w nocy że chcesz spać na poduszcze, i jedz same rarytasy:)
:D :D :D

Tak trzymać...............
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lut 08, 2007 17:23

:ryk: :ryk: :ryk:

CoToMa pisze:Mnie już chyba nic nie uratuje, ale Wy jeszcze macie szansę... :roll:


Dla mnie też już za późno :D
Może założymy jakieś Stowarzyszenie Walki o Prawa dla Niewolników np. przynajmniej 3 godz snu na dobę, prawo do zjedzenia kanapki z wędliną i.t.p. :wink:

pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Hana, Silverblue i 1130 gości