Zaniedbałam się
Ale nic szczególnie nowego u nas się nie dzieje. Pańcia ostatnio okropnie zapracowana, mało ma czasu dla stada

. Ale miejmy nadzieję, że to się poprawi niedługo (hi hi hi... wczesna emerytura, pracować się będzie, ale może mniej

).
Myszka nie schodzi niemal z drapaka, a Babunia z moich kolan (jej deficyt ludzkich kolan jest tak ogromny, że nie do zapełnienia). Zresztą do kolan kolejka jest wogóle spora, chyba wprowadzę zapisy

. Agatka narazie nie ma kolejnej rui, więc tylko obserwujemy. No i Agatka nie stoi w kolejce do kolan, bo na kolanka to ona nie. Za to nasza (tzn. Agatki i moja) jest noc. Usadawia się koło mojej głowy na poduszce, mruczy, a czasem także myje mnie. Podejrzewam czasem, że uważa mnie za swoje dziecko
Serdecznie wszystkich pozdrawiamy i dziękujemy za pamięć
