Hanuś

no piękny zezik do bólu...twój Faraon ma dużo jaśniejsze znaczenia, ale morducha bardzo podobna do otiskowej

No i Otis też lubi wszelkie miski
Kiedyś miałam taką historię, jeszcze za czasów sprzed kumplowania się z Sonią. Na przedpokoju stała miska po praniu - wiadomo cóś pachnie. Przyszła Sonia wytarzała się w misce. Sonia poszła - zaniosłam miskę do piwnicy. Otis bawił się w piwnicy i zaszedł do miski, nie dość, że pachniała praniem to jeszcze Sonią, no to wziął i na to wszystko NASIKAŁ - jego teraz było czuć i już - charakternik jeden
Normalnie to ten kot wiele juz razy podpadł, ale on taki jest przytulak i taki kotopies, co łazi przy nodze, że normalnie nie można się w nim nie zakochać
