Rosie dawniej Kicia z Katowic-koniec wspólnej drogi ........

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 24, 2006 21:50

Jak sie czuje moja Pupilka? :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie wrz 24, 2006 22:00

Kasiu! I wszyscy kciuki trzymający!
Mam już wydrukowaną całą historię Rosi, wszystkie wyniki, itd.
Bardzo proszę o wszystkie pytania, które mam doktorowi Hildebrandtowi przy konsultacji zadać.
Co jest wg Ciebie najbardziej niepokojące, co najważniejsze w pierwszej kolejności, itd. Tak będzie najefektywniej, ja kici nie znam, mogłam w wątku coś przeoczyć. Jak konsultacja, to konsultacja. Będę zapisywać wszystko, co powie.Będę na klinikach jutro przed południem.
Czekam na pytania.
Pozdrawiam
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie wrz 24, 2006 23:18

Ja mysle,że nalezy zapytac o stan nerek na podstawie wyników i usg, jak funkcjonują, czy to niewydolnośc czy uszkodzenie?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie wrz 24, 2006 23:36

Czitko
myślę, że trzeba by było zapytać co można włączyć do leczenia, jakie ewentualnie jeszcze robić badania.....
Niepokojący jest skok mocznika i niewielki spadek kreatyniny - ale tak jak mówiłam w okresie między poziomem mocznika 17 i 24 kot był "słabo płukany" - dostawała wlewy podskórne 50 ml bez leków moczopędnych ....

Niepokoi mnie także poziom leukocytów - świadczący o stanie zapalnym - nie wiem czy obraz nerek świadczy o takowym czy należy szukać czegoś jeszcze ??

Najlepszy spadek leukocytów wypada na okres, kiedy Rosie nie dostawała Żadnych leków, była tylko na karmie nerkowej ....

Acha przed włączeniem antybiotyków nerki Rosie były powiększone i bolesne - w tej chwili są normalnej wielkości - to wyszło w usg i w padaniu "dotykowym"

Kolejne pytanie - czy podanie Ceporexu lub Enroxilu ( ewentualnie szczepionka na grzyba czy środki stosowane u Rosie ) mogły dodatkowo pogorszyć stan nerek - w sumie 13.09 wyniki moczu ponoć nie były najgorsze jak na kota "nerkowego" - a w tym czasie mocznik i kreatynina zaczęły "szybować w górę" - czy może to świadczyć o tym, że w tym okresie "kompletnie załatwiliśmy nerki " Rosie .....

Myślę nadal ....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 24, 2006 23:42

Bardzo proszę o pomoc !!!

Jutro wyniki Rosie będą konsultowane na AR we Wrocławiu - nie chcielibyśmy zaprzepaścić tej szansy ....
Stąd prośba do wszystkich opiekunów kotów nerkowych i do tych, którzy mają wiedzę medyczną ....

O CO MOŻNA ZAPYTAĆ LEKARZA ...??

Każda sugestia jest mile widziana, ja nigdy nie konsultowałam w ten sposób kota - zawsze było twarzą w twarz z wetem .


Proszę pomóżcie - Rosie zasługuje na naszą pomoc, bo tutaj powoli wyczerpują się możliwości .....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 24, 2006 23:44

Włąsnie ten stan zapalny: jaki zastosowac antybiotyk (zapytac o nzawę, jaki sugeruje) i jak długo, by leczenie przyniosło efekt?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie wrz 24, 2006 23:47

Wiem, że musimy zrobić posiew z moczu , ale po Ceporexie i Enroxilu trzeba odczekać, żeby wyniki były wiarygodne
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 25, 2006 0:37

Olu - możesz zapytać co są dzi o amerykanskim sposobie leczenia niewydolności nerek (więcej - może udałoby ci się wydrukować post Gryki z http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=2030 ), , czy ewentualnie wchodziło by tu w grę takie podejście - karma wysokobiałkowa i dodawanie związków aluminium ...

Czu ma sens i czy można podawać wit.B12 +olej lososiowy (EFAs) + wit. E.

Mamy możliwości i możemy załatwić leki tak z Europy jaki i USA więc jeśli tam były by większe możliwości ... to oczywiście bez zmrużenia oka ....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 25, 2006 8:22

Olu zapytaj też o tą anemię Rosie - jak można poprawić jej wyniki ?? Czy lkoetpoetyna czy może na azie czym innym można podziałać .
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 25, 2006 8:55

Nasza panienka nic sobie nie robi z zamętu jaki szaleje tak w mojej głowie, jak i na linii Kraków-Lubin-Wrocław ;)

Dzisiaj spokojnie przespała nockę - to znaczy do 1.00 szalała z chłopakami po mieszkaniu - domagała się zabawy sznureczkowej i przed spaniem podjadła sobie chrupek Renala ....

Rano wstała i juz o 6.30 domagała się śniadanka ..... Przetrzymałam małą do 7.00 i dostała saszetkę Renal, którą w tej chwili powoli kończy wymiatać ..... Ona zawsze je na raty ..... ale prawia cała saszetka zeszła na Dzień Dobry :) W nocy zrobiła 2 razy sioo, a teraz rano juz tez była w kuwecie .... Humorek Damie dopisuje, jest bardziej miziasta, nie ma obiekcji co do dotykania i głaskania "zadku", czego wcześniej nieznosiła ... Może gdzieś tam w środku bolały ją wcześniej nereczki .....

To tyle na teraz - ja cały czas myślę nad pytaniami .....
Koło 12 jedziemy na kroplówkę ....

Bardzo prosimy o kciuki - żeby wrocławska konsultacja wypadła dobrze, żeby były jakieś szanse, na dalsze życie Rosie ..... PROSIMY !!!
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 25, 2006 9:05

Kciuki na posterunku :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 25, 2006 9:21

Kciuki oczywiście są :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 25, 2006 9:29

Olu - wspomnij też o tym, że Rosie jest najprawdopodobniej kotem "powypadkowym" - wyglada na to, że albo kiedyś wpadła pod samochód, albo była dotliwie bita - kuleje na tylnia prawą łapę i lekarka stwierdziła "rozchwianą miednicę" ..... RTG nie miała robionego - na razie nie to jest największym problemem - odpuszczamy kotu dodatkowe "przyjemności" swoich własnych ma aż nadto ....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 25, 2006 9:47

Kasiu, spokojnie!
Wynotowuję wszystkie pytania i czekam na następne.
Pojadę koło 11-tej, ale to wszystko może potrwać, bo tam bywają kolejki.
Cieszę się, że Rosi w dobrej formie!
Buziaczki, piszcie, dziewczyny, piszcie, jeszcze 3 godziny! :lol:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon wrz 25, 2006 14:06

Kasiu!
Oto wynik konsultacji:
Bardzo przepraszam za przekręcanie nazw, pisałam na kolanie. Zgodnie z pytaniami, to co zanotowałam:
Między poziomem mocznika 17-24, istotnie za mało nawadniania było.
Niepokojący poziom leukocytów w pewnym momencie, to pochodna odwodnienia, i też infekcji.
Gdyby co, najlepsza amhicilina, można podawać długo.
Nerki, które teraz nie są powiekszone i bolesne, to oczywiście wynik podania antybiotyku.
Podanie Ceporexu lub Euroksinu wg dr H.nie powinno miec wpływu na pogorszenie wyników nerkowych
O amerykańskiej metodzie nie sądzi nic szczególnego, czytał, wie, ale to eksperymenty , trudno orzec autorytatywnie cokolwiek, brak konkretnych wyników.
Anemia: ważne. Nie leczyć do momentu, aż erytrocyty spadną poniżej 4!
Po pierwsze opanować nerki, które wytwarzają erytropetynę(?),która stymuluje szpik. Jeżeli erytrocyty spadna poniżej 4, to to tzreba będzie stymulować szpik, naprzód encortonem, potem EPO. Czyli steryd, a potem EPO.
Nawadnianie:
płyn fizjologiczny z glukozą i płyn wieloelektrolitowy codziennie w zalezności wagi, w wypadku Rosi(ok.3kg) 250 ml dziennie + ołona antybiotykowa z amphiciliny+ wiaminy z grupy B(np.B12) + jeżeli nie siusia furosemid.
Dieta:
sucha lub mokra nerkowa, można ipakitine.
Badanie krwi:
co jakiś czas, czyli teraz co dwa tygodnie:
morfologia, mocznik, kreatynina, sód, potas, wapń, fosfor,białko całkowite, albuminy.
Potem co miesiąc.
Jeżeli wyniki bedą sie poprawiać, częstotliwośc podawania płynów można zmniejszyć.
Mozna profilaktycznie podawać preparat Fortecor.
Jeżeli chodzi o Kraków, dr H. powiedział, że w sumie dobrą opcją jest dr Gawor, wprawdzie stomatolog, ale lecznica "Arka" ma rózne opcje, możliwości, lekarzy itd. Na Chłopskiej.
Tyle w biegu, przepraszam za skróty i błędy, cała konsultacja trwała około pół godziny, gdyby co, jest do dyspozycji.
I najważniejsze:
zapytałam o ogólny stan Rosi. Powiedział, że"
typowa nerkowa kicia, jakich wiele, stan nie jest jak na schorzenie ani alarmujący ani szczególnie niebezpieczny, kotki żyja latami własciwie prowadzone, a jeżeli Rosi czuje się dobrze, biega, je, siusia, śpi, bawi się itd., to znaczy, że i czuje się dobrze, a przy właściwej diecie i prowadzeniu
będzie sobie żyła jak inne kotki :lol:
Nie ma tu nic szczególnie niepokojącego! :lol: Jest normalnie, nerkowo, trzeba kontrolować i właściwe leczenie zachowawcze prowadzić.
Nadto dodał, że ona sporo róznych rzeczy ostatnio w ramach leczenia przeszła, i że powolutku powinno się normować rozchwianie leczenia infekcji, robali itd., co też i ma wpływ na ogólną kondycję kici.
Tak więc spokojnie! Takich kić jest wiele i tylko te niezdiagnozowane i nieleczone są zagrożone, a tu jest wszystko pod kontrolą.
Pozdrawiam, ściskam, zostały mi trzy godzinyna spakowanie, mam nagły wyjazd.
Buziaczki i powodzenia
Ola
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 16 gości