Kasiu!
Oto wynik konsultacji:
Bardzo przepraszam za przekręcanie nazw, pisałam na kolanie. Zgodnie z pytaniami, to co zanotowałam:
Między poziomem mocznika 17-24, istotnie za mało nawadniania było.
Niepokojący poziom leukocytów w pewnym momencie, to pochodna odwodnienia, i też infekcji.
Gdyby co, najlepsza amhicilina, można podawać długo.
Nerki, które teraz nie są powiekszone i bolesne, to oczywiście wynik podania antybiotyku.
Podanie Ceporexu lub Euroksinu wg dr H.nie powinno miec wpływu na pogorszenie wyników nerkowych
O amerykańskiej metodzie nie sądzi nic szczególnego, czytał, wie, ale to eksperymenty , trudno orzec autorytatywnie cokolwiek, brak konkretnych wyników.
Anemia: ważne. Nie leczyć do momentu, aż erytrocyty spadną poniżej 4!
Po pierwsze opanować nerki, które wytwarzają erytropetynę(?),która stymuluje szpik. Jeżeli erytrocyty spadna poniżej 4, to to tzreba będzie stymulować szpik, naprzód encortonem, potem EPO. Czyli steryd, a potem EPO.
Nawadnianie:
płyn fizjologiczny z glukozą i płyn wieloelektrolitowy codziennie w zalezności wagi, w wypadku Rosi(ok.3kg) 250 ml dziennie + ołona antybiotykowa z amphiciliny+ wiaminy z grupy B(np.B12) + jeżeli nie siusia furosemid.
Dieta:
sucha lub mokra nerkowa, można ipakitine.
Badanie krwi:
co jakiś czas, czyli teraz co dwa tygodnie:
morfologia, mocznik, kreatynina, sód, potas, wapń, fosfor,białko całkowite, albuminy.
Potem co miesiąc.
Jeżeli wyniki bedą sie poprawiać, częstotliwośc podawania płynów można zmniejszyć.
Mozna profilaktycznie podawać preparat Fortecor.
Jeżeli chodzi o Kraków, dr H. powiedział, że w sumie dobrą opcją jest dr Gawor, wprawdzie stomatolog, ale lecznica "Arka" ma rózne opcje, możliwości, lekarzy itd. Na Chłopskiej.
Tyle w biegu, przepraszam za skróty i błędy, cała konsultacja trwała około pół godziny, gdyby co, jest do dyspozycji.
I najważniejsze:
zapytałam o ogólny stan Rosi. Powiedział, że"
typowa nerkowa kicia, jakich wiele, stan nie jest jak na schorzenie ani alarmujący ani szczególnie niebezpieczny, kotki żyja latami własciwie prowadzone, a jeżeli Rosi czuje się dobrze, biega, je, siusia, śpi, bawi się itd., to znaczy, że i czuje się dobrze, a przy właściwej diecie i prowadzeniu
będzie sobie żyła jak inne kotki
Nie ma tu nic szczególnie niepokojącego!

Jest normalnie, nerkowo, trzeba kontrolować i właściwe leczenie zachowawcze prowadzić.
Nadto dodał, że ona sporo róznych rzeczy ostatnio w ramach leczenia przeszła, i że powolutku powinno się normować rozchwianie leczenia infekcji, robali itd., co też i ma wpływ na ogólną kondycję kici.
Tak więc spokojnie! Takich kić jest wiele i tylko te niezdiagnozowane i nieleczone są zagrożone, a tu jest wszystko pod kontrolą.
Pozdrawiam, ściskam, zostały mi trzy godzinyna spakowanie, mam nagły wyjazd.
Buziaczki i powodzenia
Ola