Dzień dobry
Nie piszemy bo nuda ,ale czytamy regularnie forum. Jesteśmy zdrowe ,apetyty nam dopisują ,dużo śpimy .
Duży przyniósł nam do domu gałąź ,i trafił w dziesiątkę ,bawimy się nią ,podgryzamy a ja bardzo polubiłam pod nią spać z lwem Stefanem ,tylko odwracam się od niego ,bo nie lubię jak na mnie patrzy
I tak mijał dzień za dniem aż do czwartku,bo w czwartek się zadziało za cały miesiąc .
A było to tak.
Po południu ,jak Duży wrócił z pracy,przyjechała do nas mama Aga na weekend. No i opowiada Dużemu jak to musiała w domu tą małą Iśkę zostawić zamkniętą w klatce kennelowej bo ten niereformowalny Farfocel zaczął ją bić i gryźć ,wyrwał jej nawet trochę futra.
Duży mówi że może spróbować ją przywieźć do nas ,bo my jesteśmy grzeczne kotki,a ona jest malutka. No i pojechali po Iśkę.
Przywieźli ją w koszyczku który Duży postawił na podłodze .
Przyszłam z Niuńkiem zobaczyć co to takiego a ze środka coś tłucze po ściance łapkami i głośno na nas syczy .
Obwąchałyśmy koszyk i jednogłośnie stwierdziły że to kot,ale dlaczego taki mały???
Mama Aga wyciągnęła Iśkę z koszyka ,i trzymając w rękach dała nam powąchać ,ja od razu zrobiłam "noski",ale Iśka broniła się pazurkami i syczała ,myślała pewnie że my jesteśmy takie jak Farfocel od mamy Agi i chcemy jej zrobić krzywdę.
Po około godzinie ,Iśka zwiedzała już mieszkanie a my chodziłyśmy tak z metr za nią ,Niuniek chciał ją dokładnie obwąchać ale Iśka się bała ,więc Niuniek trochę podirytowany odpuszczał.
W końcu Iśka się zmęczyła i padła przy kompie .
Wieczorem było już lepiej,bawiła się wszystkimi naszymi zabawkami ,ja próbowałam ją wylizać ale Iśka uciekała.
Mama Aga mówi że widziała jak Iśka ssie koc ,i mówi że za wcześnie została zabrana od swojej mamy , bo nie ma żadnych nawyków jak kotki które są długo z mamą .
Późnym wieczorem Iśka przyszła do łózka Dużego
Spała z nim do rana.
A rano ,emocje już trochę opadły ,Iśka bawiła się ,jadła i spała
Niuniek korzystając z okazji że Iśka śpi ,obwąchiwał ją i dotykał łapką ,a Iśka wtedy się budziła i Niuniek dostawał łapką w nos.
Bardzo spodobała jej się miejscówka przy kaloryferze ,tam drzemie za dnia a w nocy śpi z Dużym,
Tak minął cały piątek.
A dzisiaj rano rodzinne śniadanie ,beż buczenia na siebie ,syczenia czy innych ekscesów ,Duży z mamą Agą byli zadowoleni i nie mogli się nas nachwalić
Po śniadaniu poszliśmy z Niuńkiem do pokoju na rozłożone łóżko a Iśka za chwilę przyszła do nas
Niuńkowi włączył się jakiś instynkt i pilnuje Iśki,bawi się z nią piłeczkami albo ją goni a potem ucieka i Iśka go goni .
Mnie też coś się włączyło ,miauknięciami wołam Iśkę ,ona słucha ale nie przychodzi ,zachowuję się jak jej mama .Próbuję ją myć ale Iśka tego nie zna i ucieka
Dzisiaj Duży ją chwilkę przytrzymał to udało mi się umyć jej główkę i kark .
Teraz nam się nie nudzi cały czas pilnujemy Iśki
Duży powiedział że na razie może zostać ,a mama Aga szuka dla niej domu.
To tyle nowości .