Myslalam ze Bigos padnie i pospi.
Naiwna jestem.
Po laserkowaniu byly patyczki z piorkami.
Potem ja padlam .....znaczy usiadlam.
Bigos wszedl jakims cudem na wysoka polke regalu i zrzucal teczki z papierami......dup dup dup. Nie.....nie zlecial z polki ......znudzil sie i zaatakowal arcy wroga......lampa zemdlala z wrazenia. Nadstawil grzbiet do glaskow i padl na innej polce regalow.
A zjadl troche ale wydaje mi sie , ze wydatkowuje wiecej energii niz zjada.
Mam pierwszego prawdziwego kota w domu
 
 Akus lizu lizu zrobil delikatnie Bigosowi.
Mial napad potrzeb glaskowych i chrapie aktualnie.
Smakusia po laserku zjadla i poszla spac.






 
  z ciekawości bop jest ciemnorudy. Nie ma pręg ale ma niby pręgi - duchy to są
 z ciekawości bop jest ciemnorudy. Nie ma pręg ale ma niby pręgi - duchy to są 

 (((
((( 
  
 
 



