w podobnym tonie kiedyś usłyszałam od kolegi mojego Taty tekst.
Siedzieliśmy w Borach przy ognisku, redaktor Wojtek berał coś o jakichś dziennikarskich wyczynach swoich i kolegów, w przerwie wstałam i ruszyłam w stronę chaty po
cośtam - a on spojrzał za mną i zawołał z takim ogromnym żalem w głosie "dziecko, jak na ciebie patrzę, to widzę Janusza, ty identycznie się ruszasz jak on..."
To było może rok, półtora po Jego śmierci...
Ale na smutek jeszcze będzie czas i miejsce, bo ja często, prawie permanentnie jestem smutna.
Dziś jednak trochę uśmiechu.
Prosz, oto jak się trzyma ptoka ^^

rozmiar 811x540
Zmniejszyłam zdjęcia do rozmiarów regulaminowych.Jedno czasowo pozostawione do porównania. N/K