Mirmiłki VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 14, 2014 9:11 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

:oops: wiedziałam, że się nieco szarogesimy...
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Wto sty 14, 2014 9:39 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Nie wiem jak się rozróżnia płeć u żako, ale u młodych falistych, z nie do końca wybarwioną woskówką, płeć można rozpoznać po dziobaniu. Podstawiasz papużce palec pod dziób. jeżeli wrzaśniesz wniebogłosy i przez pół minuty będziesz odzyskiwać swój palec z papuziego dzioba - to samica. Jeżeli papużka tylko "pogłaszcze" dzióbkiem - to samiec.
Niestety, można się pomylić. Mi się kiedyś papużę wbiło mocno w palucha i zostało kupione jako samiczka. Po wybarwieniu okazało się samczykiem.

Ja także bardzo chętnie bym przeczytała najnowszy wpis do Czesiowego pamiętniczka :oops:
Czesiu, Czesiu, nasz niebieski kolesiu, dasz się uprosić? :mrgreen:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35349
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto sty 14, 2014 10:32 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

TAM czyli na moim wątku.
Doooobra Aniado, kończymy z tymi papugami.
Swoją drogą - życie jest pełne dygresji...prawda? :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 14, 2014 15:50 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Hańka pisze:He, jest milczenie i milczenie... Gadaj zaraz, czemu milczysz, wszystko dobrze, mam nadzieję?


Spoko. Wszystko gra. Mam sporo pracy, ale jest ok. Ubawił mnie fakt, że autentycznie nie poznałam swego wątku. Ale naprawdę mnie cieszy, że tak się ludzie dobrze bawią.

Tylko, że... Bardzo przepraszam wielu z Was, ale czuję się zmuszona mocno obciąć fejsbukowe znajomości. Na tablicy pewnej osoby z forum rozgorzała dyskusja nt. Owsiaka. Ośmieliłam się przyznać, że nie wpłacam na orkiestrę. Nikogo nie agitowałam "na przeciwną stronę", do niczego nie nawoływałam, nie przedstawiałam poglądów politycznych i nie powoływałam się na stanowisko kościoła. Przedstawiłam jedynie swoje zdanie, identyczne z tym, co i na forum. Tego samego dnia jedna z - co tu kryć - najbliższych forumowych koleżanek przypuściła mi na priv taki atak, że opadły mi ręce i w ogóle wszystko. Po namyśle wyedytowałam szczegóły...
Dziewczyny, pierwszy raz na własnej skórze przekonałam się, że naprawdę nie wiem, kto zasiada po drugiej stronie kabla. Co najciekawsze - wszystkie obraźliwe zwroty pojawiły się z cyt. "przyjacielskiej troski".
Przykro mi, ale nie mogę sobie pozwolić na to, by odpalać w ramach odpoczynku komputer i dowiadywać się, jak dalece ktoś atakuje mnie na moim własnym podwórku i obraża: mnie, mój światopogląd, moją wiarę (o której nie wie nic i o której słowem w dyskusji nie wspomniałam).
Za usunięcie z grona internetowych znajomych przepraszam, ale ja mam jedno zdrowie i jedne nerwy. I po prostu nie wiem teraz, czego spodziewać się po wirtualnych znajomościach. Przykro mi, że burzę atmosferę, ale internet przestał być dla mnie tym, co kiedyś.


Bardzo proszę nadal dobrze się bawić. Apeluję tylko o niedyskutowanie nad kwestią owsiakową, bo po prostu poproszę o zamknięcie wątku. Cała sprawa bokiem mi wyszła, ale mam nauczkę, by się z własnych poglądów nie zwierzać. Czuję się jak kotkins, obserwowany pod gabinetem (czy jak to tam było)...
Ostatnio edytowano Wto sty 14, 2014 17:29 przez Aniada, łącznie edytowano 2 razy
Aniada
 

Post » Wto sty 14, 2014 15:57 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

szanując Twoją prośbę o niekontynuowanie tematu WOŚP, spytam tylko szybko - ale mniej więcej łapiesz, na co, na kogo i czemu ja się rzucam werbalnie w tej kwestii i czemu nie na Ciebie?
KotkaWodna
 

Post » Wto sty 14, 2014 16:05 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Tak. Łapię. Dopisałam coś niecoś, ale łapię. Dopisałam znów nieco abstrahując. Ale spoko, Marta, my się różnimy zasadniczo i mocno, ale obie jesteśmy na tyle poczytalne, by nie rozwalać sobie skrzynek mailowych.
Aniada
 

Post » Wto sty 14, 2014 16:05 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

no nie, o tym nie ma mowy.
KotkaWodna
 

Post » Wto sty 14, 2014 16:56 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Aniada pisze:Bardzo przepraszam wielu z Was, ale czuję się zmuszona mocno obciąć fejsbukowe znajomości.

Nie przypominam sobie, żebym brała w takiej dyskusji udział. Tym bardziej cokolwiek z pozostałych zachowań. Albo jakichkolwiek podobnych tutaj. No ale skoro poczułaś się zagrożona moją obecnością na liście znajomych, to trudno. W takim razie to chyba tu też przestanę się pojawiać. Stosowanie zasady odpowiedzialności zbiorowej budzi mój niesmak. Duży. Znacznie większy niż wpłacanie lub niewpłacanie na cokolwiek.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sty 14, 2014 17:00 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Przepraszam, ale od wczoraj mam dość wyjaśnień. Nie chodzi o odpowiedzialność zbiorową. Po prostu, radykalnie ucinam życie internetowe.
Nie mogę sobie pozwolić na ataki. Kto zechce, ten zrozumie.
Aniada
 

Post » Wto sty 14, 2014 17:26 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Smutne to wszystko.
Przecież można się różnić.
Ładnie różnić.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 14, 2014 17:37 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Przykro mi.
Wiem, że wiele osób poczuje się urażonych i potraktowanych niesprawiedliwie, ale postanowiłam nieodwołalnie bardzo mocno ograniczyć dostęp do informacji na mój temat. Tym bardziej, że narzędziem ataku były informacje o moim bliskim środowisku i znajomościach.

Straciłam zaufanie. I mam prawo bronić mego świętego spokoju, nawet jeśli ktoś będzie uważał taką obronę za niewłaściwą.

Wiem, że forumowicze, których miałam wśród znajomych radośnie obmawiali blog (to też kawałek mego życia prywatnego i zaangażowania). Nie odzywałam się słowem, lekceważyłam. Teraz jednak nerwy mi puściły. Forum to forum, a prywatność to prywatność.
Aniada
 

Post » Wto sty 14, 2014 22:14 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Nie do końca chwytam, w czom dieło, bom nie fejsbukowa, ale sądząc z tego, co piszesz ktoś zachował się nieładnie :? Przykre.
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42312
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto sty 14, 2014 22:54 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Hańka, najprościej rzecz ujmując: na fejsbuku każdy ma swoją tablicę (powiedzmy jak wątek na forum). I na tablicy jednego użytkownika zaistniała dyskusja, a mnie zaatakowano na priv. Wykorzystując prywatne moje sprawy i obdarzając bardzo niewybrednymi epitetami. A ja JEDYNIE nie wspieram WOŚP. Po prostu. Sądziłam, że mam prawo. Guzik - nie mam. Pompując własne (i tak już chyba rozdmuchane ego) pojechano po mnie jak po łysej kobyle. Wszystko w imię dobroczynności.

Nie chcę już o tym pisać. I nie chcę więcej łączyć życia wirtualnego (forum) z prywatnym (fejs). Ufałam jak dziecko. Głupia byłam straszliwie, że do prywatnych spraw, zdjęć, informacji dopuściłam - było nie było - obce osoby. Jeśli będę pisać, to wyłącznie o tym, co kotki zjadły i ile wykasztankowały, a może nikt nie wyciągnie piramidalnie błędnych wniosków odnośnie mego życia, poglądów i usposobienia. Chociaż jak się uprze, to i tak napisze, że karma mało poprawnościowa. Po wczorajszej akcji spodziewam się już wszystkiego.
Można mi teraz zarzucać, że postępuję niewłaściwie - trudno. Jakoś będę z tym żyć. Kto ma krztynę rozsądku, zamiast strzelać focha, po prostu zrozumie. Przejechałam się już drugi raz na forumowej znajomości i nie zadziałam na zasadzie "do trzech razy sztuka".
Aniada
 

Post » Wto sty 14, 2014 23:02 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Nie chciałabym Cię dobijać, ale nie sądzisz, że zestaw "prywatne życie" i "fejs" się wyklucza? Nie znam się na tym, może błądzę, ale tak chyba słusznie mi się fejsbuk kojarzy z zaprzeczeniem prywatności :?:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42312
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto sty 14, 2014 23:23 Re: Mirmiłki VII - jak, gdzie i za co czytać...

Nie do końca. Zawsze miałam zablokowane wszystko, udostępnione wyłącznie dla znajomych, a ważne treści dla maleńkiej, kilkuosobowej, grupy najbliższych osób. Słowo "prywatność" jest oczywiście pewnym uogólnieniem, ale dla mnie to było miejsce, gdzie mogłam pozwolić sobie na "nieco więcej", choć - oczywiście nie na zbyt wiele.

Chciałabym skończyć ten temat.
Przeprosiłam. Naprawdę mi przykro.
Ale nie chcę już o tym rozmawiać.
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 15 gości