Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

[floxanna]

To jaki wiek ma czarne cudo?

Na przełomie lutego i marca skończył 13 lat (a pierwsze siwe wąsy pojawiły się jakieś 5 lat temu).

[Ewa L.]

Witaj Dorotko!
Jak wczorajsza wycieczka?

[Sihaja]

To jaki wiek ma czarne cudo?

Na przełomie lutego i marca skończył 13 lat (a pierwsze siwe wąsy pojawiły się jakieś 5 lat temu).

Moja Gajeczka w tym roku 9 latek kończy, ale wąsiki ma czarne. Ale widzę gdzie-niegdzie srebrne niteczki, widzę....
A wycieczka była by w sumie fajna, ale prawie na koniec trafiłam na takiego jednego buca, co mi humor zepsuł...

[Ewa L.]

To jaki wiek ma czarne cudo?

Na przełomie lutego i marca skończył 13 lat (a pierwsze siwe wąsy pojawiły się jakieś 5 lat temu).

Moja Gajeczka w tym roku 9 latek kończy, ale wąsiki ma czarne. Ale widzę gdzie-niegdzie srebrne niteczki, widzę....
A wycieczka była by w sumie fajna, ale prawie na koniec trafiłam na takiego jednego buca, co mi humor zepsuł...

[floxanna]

Moja Gajeczka w tym roku 9 latek kończy, ale wąsiki ma czarne. Ale widzę gdzie-niegdzie srebrne niteczki, widzę....

Stary zawsze miał na futrze jakieś pojedyncze siwe kłaczki. A w ogóle urodził się prawie biały (taki perłowy) i potem sczerniał

A wycieczka była by w sumie fajna, ale prawie na koniec trafiłam na takiego jednego buca, co mi humor zepsuł...

A to buc, niech go :/

[Sihaja]

Dobrej nocy

[Ewa L.]

Dobranoc Dorotko!
A gdzie Joachimek?

[Sihaja]

Cześć
Jak już pisałam, Morfeuszek to taka przylepka, on musi się zawsze do kogoś przylepić - do mnie, albo do Gajeczki, albo do Joachimka. Wczoraj przylepił się do Gajeczki, Joachim spał sobie osobno:


Natomiast Joachim i Gaja to baaardzo rzadkie połączenie. Mogą spać obok siebie, ale żeby się przytulić - tego by było za wiele Zdarzają się takie chwile, naprawdę wyjątkowo, i zawsze nim zdążę cyknąć zdjęcie, to się rozchodzą każde w swoją stronę.

Już zapomniałam, jak to jest cudownie mieć letni urlop. Urlop, kiedy jest ciepło, słonecznie, kiedy wszystko inaczej pachnie, kiedy czas inaczej płynie, kiedy nie trzeba się nigdzie spieszyć i nawet jak autobus ucieknie, to można posiedzieć, bo się nie marznie.... Urlop i słońce - idealne połączenie Dziś byłam na ryneczku, przywiozłam natkę selera i pietruszki, będę zaraz kroić, by zamrozić na zimę. By zupy zimowe pachniały latem Koper już mam - wielki pojemnik, bo kopru używam dużo Przywiozłam pomidorki i pyszne truskawki, upiekę na jutro na drogę placek z truskawkami, a resztę zjem ze smakiem
A jutro - morze, plaża i słońce, jedziemy do Łeby, na wielkie pustynie Będziemy przemierzać księżycowe krajobrazy, albo leżeć na plaży, albo co nam się będzie chciało I jeść te pomidorki - letnie, pyszne, kochane pomidorki
Czemu takich pięknych chwil jest tak mało?

[Ewa L.]

Witaj Dorotko!
Może dlatego że gdy byłoby ich więcej nie docenialibyśmy tak jak teraz.
Rozumiem że szykuje się urlopik
To życzę ci miłego wypoczynku!

[Sihaja]

Tylko jak zwykle będę się martwić o koty....

[Ewa L.]

:)
Tylko jak zwykle będę się martwić o koty....

To normalne...

[Sihaja]

Niby tak... Tym razem wyjeżdżam na 2 dni i koty w tym czasie będą same....

[Ewa L.]

Niby tak... Tym razem wyjeżdżam na 2 dni i koty w tym czasie będą same....

Nie martw się - dadzą radę bo mają siebie!

[floxanna]

E tam, dwa dni dla kotów mających swoje towarzystwo, zapas suchego żarełka i kilka dużych pojemników z wodą to żadna straszna rzecz

[Sihaja]

Niby wiem, bo czasem je na weekend same zostawiałam w domu, ale już dawno się tak nie zdarzyło. I może stąd taka nieswoja jestem... Ale i tak cieszę się bardzo na ten wyjazd