OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 03, 2012 23:15 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

witaj Iwonko :1luvu:
też sobie nie wyobrażam dnia abym nie zajrzała do Ogryni :1luvu:
nic mądrego nie mam do napisania ale czytam...codziennie...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 04, 2012 0:02 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

marta-po pisze:Sądzę, że wybrałaby półkę, nie karnisz. Byłoby tam wygodniej. Koty lubią życie na wielu poziomach, więc pomysł dobry.

No cóż, kocham koty, ale nie bardzo stać mnie na to, aby całe mieszkanie przerobić pod kątem kocich potrzeb. Jest wysoka, długa szafa (głębokość 68 cm, czyli góra jest b. szeroka, sama szafa ma 3 m długości) na niej Ogrynia ma mnóstwo miejsca, są po przeciwnej stronie szafki kuchenne, na nich też była, bo chodzi po karniszu. Ja mam nadzieję, że może jej przejdzie to łażenie po dwóch cienkich rurkach, oddalonych od siebie o dobre 10 cm. Przecież to jest pioruńsko niewygodne. Sprowadzanie teraz fachowca, wiercenie dziur w ścianach, potem malowanie, to przecież także stres i dla Ogryni i dla Babuni. Musiałabym poprzesuwać meble, przecież one by się tym mocno zdenerwowały. Więc nie wiadomo co jest lepsze. Jest przecież w mieszkaniu profesjonalna ścianka wspinaczkowa specjalnie dla kotów, z pewnością kiedyś i Babunia i Ogrynia skorzystają. Chociaż obie są już w dość poważnym wieku. Moim zdaniem Ogrynia siedzi na tym karniszu, gdy się boi, wtedy gdy moja mama wchodzi do pokoju i siada przy stole, bo gdy ja tam siedzę sama, to Ogrynia jest na szafie i bacznie mi się przygląda. Mało tego, gdy stawiam jej na szafie jedzenie stojąc na drabinie, to ona nawet się nie przesunie o 1 cm do tyłu. Nie boi się mnie.
Babunia do dzisiaj woli się odsunąć gdy stawiam jej miseczki z jedzeniem.
marta-po pisze:Iwonka ja myślałam, że po złapaniu Ogryni będziesz sypiała w nocy, żeby w końcu zregenerować się, a tu widzę, że Ty wciąż często w nocy piszesz.

Tak, często w nocy nie śpię, mam w domu chorą, która ma zaburzenia pamięci, nie zawsze wie czy jest noc czy dzień, albo mnie woła, albo sama chodzi po mieszkaniu :(
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 04, 2012 6:22 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Zupełnie zrozumiałe są powody, dla których nie możesz przerabiać całkowicie mieszkania (i tak dostosowanego do kocich potrzeb w stopniu wyższym, niż przeciętny).
Spojrzałam do kalendarza - toż Ogrynia znalazła się dopiero 25 lutego! A robi ogromne - ogryniowe :D - postępy.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie mar 04, 2012 9:41 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Ja tez jestem cicha podczytywaczka i codziennie z ogromnym entuzjazmem czekam na dalsze wiesci ,ta cala historia jest po prostu niesamowita a Iwonka czlowiekiem wielkiej dobroci! :D :D :D

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Nie mar 04, 2012 11:01 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Witam Cię Iwonami niedzielnie :lol: Jestem pod ogromnym wrażeniem po przeczytaniu Twoich poszukiwań Ogryni. Jesteś dla mnie Kociarą Roku :1luvu: Mam nadzieję, że za chwilę będziesz siedziała w fotelu Babunią i Ogrynią na kolanach, bo Twoja miłość, dobroć i cierpliwość zwycięży :ok:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 04, 2012 13:06 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Ogrynia nadal tęskni za wolnością. Dużo miauczy, żałośnie. Przypuszczam, że ona jest jednak, tak jak zawsze podejrzewałam, pra pra wnuczką mojej zmarłej we wrześniu Pigluni. Ona była niezwykle gadatliwą koteczką, były nawet podejrzenia, że jej coś dolega, bo stale chodziła i gadała, gadała, gadała. A ona tak już miała. Słynna była z tego gadulstwa nawet gdy jeszcze żyła na ulicy. Czasem nawet było to kłopotliwe, zwłaszcza dla mojej mamy, mnie to nie przeszkadzało.

Zauważyłam, że Ogrynia ucieka na karnisz gdy widzi moją mamę. Karnisz jest zamocowany nieco niżej niż wysokość szafy, więc jest tam całkiem niewidoczna, bo na szafie ją zawsze widać.
Ogrynia mamy nie zna zupełnie i się jej boi.
Mnie się nie boi, oczywiście w wydaniu dzikiego kota, to znaczy nie odsuwa się gdy stawiam jej przed nosem miseczkę z jedzeniem, gdy stoję na drabinie, ona jest na szafie - słucha mnie po staremu, tak jak dawniej bywało, gdy rozmawiałam z nią w ogrodzie, w którym mieszkała. Stoję na drabinie, ona siedzi na szafie i nasze głowy dzieli nie więcej niż 50 cm.

W tej chwili Ogrynia siedzi sobie na parapecie i wygląda przez okno i widać, że najchętniej wyszłaby ze swojego więzienia.

Komplementami o mojej dobroci i wyjątkowości wprowadzacie mnie w zakłopotanie :oops:
Nie wydaje mi się, abym zrobiła coś szczególnego, jestem absolutnie pewna, że każda z Was zachowałaby się podobnie. Gdybyście zajrzały w ogryniowe oczki, nie umiałybyście oprzeć się jej urokowi, a to uszarpane ucho potęguje jeszcze takie szczególne roztkliwienie nad tą magiczną koteńką.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 04, 2012 13:21 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Iwonko, wiesz ile osób poddaje się po bezowocnych poszukiwaniach zaginionego kota... :cry:
sama widziałaś, że choć zapewniałyśmy o pomocy w szukaniu, zawsze coś nam wypadało...
Ty jako jedyna snułaś się po nieznanych Ci ulicach nocą w poszukiwaniu Ogryni
i nawet teksty w postaci...nigdy się nie spotkacie...nie były dla Ciebie żadną przeszkodą
uważam, że powiedzenie...wiara góry przenosi idealnie pasuje właśnie do CIEBIE :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 04, 2012 13:25 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Gdybyś usłyszała głos mojego Szkrabka, to byś pomyślała, że to żałosny płacz jakiegoś bardzo nieszczęśliwego kota w opałach. Tymczasem on w ten sposób sygnalizuje chęć zjedzenia ciekawszej przekąski od tych akurat dostępnych lub ogłasza, że chce się ze mną bawić.
Ogrynia też pewnie tak rozmawia z Babunią, może nawiązuje kontakt z Rysiem. W każdym razie to jest w sumie dobry znak - bo wystraszony i zestresowany kot siedzi cicho.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 04, 2012 13:30 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Nie wiem, co mam na to powiedzieć, puszatku.
Pamiętaj, że Wy kotki nie znałyście, nie byłyście z nią emocjonalnie związane, założę się z Tobą, że gdybyś karmiła u siebie na podwórku kotkę, którą lubiłabyś i o którą byś się martwiła, z pewnością biegałabyś podobnie jak ja w jej poszukiwaniu.
Tak, było to trudne, ale teraz chyba najlepiej znaną mi dzielnicą Warszawy jest Ochota :mrgreen:
Zdecydowanie lepiej niż Mokotów, gdzie mieszkam od urodzenia. 8)
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 04, 2012 13:36 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Oj głodna jestem wszystkich pocieszających informacji, bo kocham bardzo te moje kociny, teraz marzę o możliwości zabrania dziewczynek do lekarza. Szczególnie Babuni, ale ona jest wciąż bardziej nieufna niż Ogrynia. Niestety, z Babunią znałyśmy się najmniej, to pewnie dlatego.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 04, 2012 13:37 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

mieszkam tu ponad 40 lat a dzięki Tobie odkryłam, że Filtrowa jest takaaaaaaaa długa :ryk:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 04, 2012 14:37 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Iwonko, jeśli mogłoby to Cię uspokoić, to może spróbuj przynajmniej mocz kotek złapać do badania. Przy pomocy specjalnego żwirku.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 04, 2012 14:50 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

mziel52 pisze:Iwonko, jeśli mogłoby to Cię uspokoić, to może spróbuj przynajmniej mocz kotek złapać do badania. Przy pomocy specjalnego żwirku.

Nie podoba mi się Babunia. Wydaje mi się że schudła, ale to może być z powodu gubienia kołtunów, których miała strasznie dużo. Ona ma trochę dłuższą sierść, gdy ją kiedyś na ulicy na moment dotknęłam, to myślałam, że ona ma na ciele pełno guzów, a to były te kołtuny. Lekarz powiedział, że sama sobie z nimi nie poradzi, kołtuny muszą być wyczesane. Gubi ich duzo, bo codziennie zbieram z posłania, może dlatego wydaje się szczuplejsza. Dzisiaj jest jakby trochę inna, tak mi się wydaje, ale nie wiem czy w nocy coś nie zaszło, bo koszyczek Ogryni był przewrócony. Albo jest w stresie, albo źle się czuje.
Babunia miała badaną krew w październiku, wyniki nie były najlepsze, ale lekarz powiedział, że to może być z powodu stresu, żeby dać jej czas na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji. Mówił także, że chyba też i zęby nie są w najlepszym stanie.
Chciałabym je zabrać do lekarza, ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać, bo o włożeniu Babuni do transportera nie ma nawet mowy. Moja wyciągnięta w jej kierunku ręka powoduje ucieczkę. Z Ogrynią będzie podobnie. :(
A jak złapać mocz? Nigdy tego nie robiłam.
Nie za dobrze kociny trafiły, nie mam w tym względzie doświadczenia, żadnego :(

Dzisiaj i tak nic już nie zdziałam, bo muszę jechać do cioci, (z Alzheimerem) jak w każdą niedzielę.
Jutro idę do pracy. Mogę dopiero we wtorek. Ta bezsilność mnie dołuje nieprzeciętnie.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie mar 04, 2012 14:54 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

W sprawie łapania moczu napisz do caldien, Ona łapała do żwirku.
I może jednak daj im jeszcze trochę czasu? I sobie?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie mar 04, 2012 14:58 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjació

Ja teraz czytam i nie piszę... Poza tym, że się cieszę z odnalezienia kotki, mogę tylko życzyć samych pozytywów. Nie znam się na oswajaniu dzikusków, a co do zmiany w wyglądzie Babuni to może jest to po prostu wiek? Faktycznie przydałoby się jakieś badanie :(

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 32 gości