
Zresztą uważam, że mleko jako takie kotu dorosłemu potrzebne nie jest...
Trudno, Aluś musi sie nauczyć, po mleku naprawdę w kuwecie jest tragedia

Ania, ja też zwykle sie nie dzielę...chociaż zjeść coś spokojnie u mnie w domu graniczy z cudem, zwłaszcza jak jest Plamek i Zofija
