Trzy czarne koty i czasem tymczasy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 10, 2011 19:42 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Mnie też mówili, że wszystko zależy od kota, rana jak się goi może trochę swędzieć, a to jeszcze bardziej skłania do lizania.

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Pt cze 10, 2011 19:44 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Tasia ciachana tydzień temu praktycznie się brzuszkiem nie interesowała, po dwóch dniach zaniechałam kubraczka. Ranka maleńka, brzuszna. Dostała "na wynos" gotowy zastrzyk przeciwzapalny do podania po dwóch dniach i sama jej go zaaplikowałam.

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 10, 2011 19:48 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Kośka nie opuszczała Malutkiej, łaziła za nią krok w krok :lol: Mała w końcu miała tak serdecznie dość tej opieki, że wsadziła tyłeczek do budki i poszła spać. Jak wzięłam Małą na ręce , Kośka straciła ją z oczu - nawoływała tym cudnym matczynym głosem gdzie jesteś kochana Przybiegła do pokoju przerażona, że Malutka zniknęła, jak zobaczyła, że jest na moich rękach to jakby jej kamień z serca spadł :mrgreen: Pewnie miała wyrzuty sumienia, że nie dopilnowała maleństwa :ryk:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt cze 10, 2011 20:30 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Fajna ta Kośka (jak na persicę :mrgreen: ) a malutka mnie jeszcze bardziej tym swoim małym ciałkiem zachwyca :1luvu: :kotek: One mają siebie,nigdy nie są same i mogą pogadać :lol: Za Malutką :piwa:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt cze 10, 2011 20:30 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Takie cudowne fotki dwuch pieknotek, ze az sie geba usmiecha! Jasdorek jakos mi Ciebie brakowalo!

Musze zamowienie zlozyc na Boze Narodzenie, ale przez te Twoje akcje piwnicowe nie masz czasu na szydelkowanie. Moja przyjaciolka chce naprawde kase zaplacic za te cuda.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt cze 10, 2011 20:47 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Akcje piwniczne już nie takie bardzo zajmujące, ale zawsze czas zabierają. Szydełkowanie caly czas odchodzi równo - na razie na kocie zabawki się przerzuciłam . Innym tez trzeba pomóc, jak się da :ok:
Malutka mi się rozchodziła :mrgreen: musze pilnować, żeby się jej nie zachciało jakiejś wspinaczki

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt cze 10, 2011 21:14 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Trzymamy za noc :ok: i spadamy :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33212
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt cze 10, 2011 21:15 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Jutro zaglądnę dopiero wieczorem. Trzymaj się mały czarnuszku :ok:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt cze 10, 2011 21:30 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Oj dobrze, że już po, nie kibicowałam, bo tylko bywałam w domu :oops:,ale już jestem, życzę szybkiego powrotu do zdrówka.
Malutka pod tym kocykiem :1luvu: :1luvu: :1luvu: Moje łobuzy nie lubią być przykryte

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2011 4:10 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

A ja dopiero teraz znalazłam wątek :oops: .
Jak Malutka po nocy?

Iwona J

 
Posty: 304
Od: Śro wrz 22, 2010 7:06

Post » Sob cze 11, 2011 9:55 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Witajcie Kochani! :)
Nie było mnie wczoraj wieczorem w domu, ale cieszę się, że wszystko OK :ok:
Jeszcze kilka dni i zapomnicie o tym na dobre :)

Moim kocicom zakładałam kubraczki, bo przykład Plamusi pokazał, jak bardzo ciężkimi prze życiami może się to skończyć.
Pyśka nie cierpiała kubraka szczerze i do bólu, porwała go w końcu w drobny mak przy szyi.
Natomiast reszta jakoś spokojnie to zniosła - a jakie twarzowe te kubraczki :wink:
Pyza i Partysia tak w nich wyglądały:

Obrazek
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob cze 11, 2011 9:58 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Malutka w nocy przyszła pod kołderkę i spała calutką noc przytulona. Kociaki obudziły mnie ok.8.00 Na śniadanko została podana saszetka royala, która została przez Malutką pochłonięta w całości na jedno posiedzenie 8O Jeszcze w życiu tyle nie zjadła :D Szew ją chyba troszkę ciągnie, bo nie chodzi jak zawsze wyprostowana, tylko lekko ugina brzuszek. Sreberko oczywiście wylizane, szew raczej na razie jej nie interesuje. Nie chce pokazać brzuszka, bo ona zawsze broniła do niego dostępu :mrgreen:
Erin - śliczne koteczki :1luvu:
Ja Malutkiej na razie nie zakładam, zobaczymy, jak będzie się zachowywać. Choć przy jej charakterze uważam, że kubraczek wcale by jej nie przeszkadzał.

Szukam transportu Warszawa - Krosno lub okolice - Rudy wraca - pani sie poddała. Nie może się wyspać, skąd my to znamy :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob cze 11, 2011 11:12 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Przegłodziła się panna, to przestała grymasić :wink:
U mnie tak było z Pysią, która nie bardzo chciała jeść puszki.
Po sterylce była taka głodna, że wylizała wszystko, mało dziury w misce nie zrobiła.
I foch na puszeczki minął raz na zawsze :P

Wszystko będzie dobrze, cięcie się zagoi i zapomnicie o całej sprawie.
A Malutka cudna jest, Kosia też :love:

I dziękuję za miłe słowa :P

A co do Rudzika, to przykro bardzo, ale może lepiej że wróci, niż miałby mieć taką opiekunkę.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob cze 11, 2011 12:17 Re: Sterylka - godz.13.00 - już po. Wszystko OK

Erin pisze:Witajcie Kochani! :)
Nie było mnie wczoraj wieczorem w domu, ale cieszę się, że wszystko OK :ok:
Jeszcze kilka dni i zapomnicie o tym na dobre :)

Moim kocicom zakładałam kubraczki, bo przykład Plamusi pokazał, jak bardzo ciężkimi prze życiami może się to skończyć.
Pyśka nie cierpiała kubraka szczerze i do bólu, porwała go w końcu w drobny mak przy szyi.
Natomiast reszta jakoś spokojnie to zniosła - a jakie twarzowe te kubraczki :wink:
Pyza i Partysia tak w nich wyglądały:

Obrazek

Te kubraczki to własnej roboty?Bardzo fajne :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob cze 11, 2011 12:23 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Kubraczki profesjonalne,od weta :lol: ale samemu przy niewielkim nakładzie pracy bardzo łatwo podobne uczynić.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123, Nul i 42 gości