Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Erin pisze:Witajcie Kochani!
Nie było mnie wczoraj wieczorem w domu, ale cieszę się, że wszystko OK
Jeszcze kilka dni i zapomnicie o tym na dobre
Moim kocicom zakładałam kubraczki, bo przykład Plamusi pokazał, jak bardzo ciężkimi prze życiami może się to skończyć.
Pyśka nie cierpiała kubraka szczerze i do bólu, porwała go w końcu w drobny mak przy szyi.
Natomiast reszta jakoś spokojnie to zniosła - a jakie twarzowe te kubraczki
Pyza i Partysia tak w nich wyglądały:
Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123, Nul i 42 gości