Jak sypia gruby kot- The Demolition team :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 10, 2011 19:39 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Ale Blondyn jest w porządku przecież.
Odpoczywajcie sobie, a Boluś niech się kuruje.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt cze 10, 2011 20:54 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Biedny ten Boluś, trzymamy kciuki
musi wyjsc z tego :ok: :ok: :ok:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8752
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob cze 11, 2011 5:14 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Jak dzisiaj Boluś się czuje?
TygRyniu, dobrze spaliście?
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 11, 2011 5:25 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Musi jak nic.
My też nie ustajemy :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob cze 11, 2011 6:39 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

No ja spałem zacnie, Blondyn też. Teraz zjadłem poranne chrupki i znowu ziewam chyba pójdę spać :) Duża kazała zrobić bilans sniadaniowy. Oto i on:
Duża-szklanka pepsi, 18 razy ugryziony palec przez Bolka :twisted:
Blondyn-zero, nic, nada :twisted:
Boski Ja-20dkg chrupek na kamyczki :D (lubię)
Bolesław - 15ml convalescense, 5 ml wody, 18 chrupek!!! podanych z ręki :roll:

W porannych planach:

Boski Ja- wysikam sie gdzieś na chacie, a potem wyjdę i znów się wysikam i może qpę też zrobie, natrzaskam czarnemu na dworze za wczoraj, i odprowadzę Bolka do weta
Duża- jak zwykle posprząta po boskich kotach, pobiegnie pobiegać za Blondynem, poćwiczą ignorowanie wiewiórek, posiedzi przy kompie i poleci z Bolkiem do weta
Blondyn- spacer z próbą zabawy z wiewiórkami, jedzenie i spanie, no może coś pogryzie pod naszą nieobecność
Bolek- jeszcze 2 "convove" posiłki, wet, i ciagły sen w celu odzyskania sił mamy nadzieje

Zmęczyłem się tymi planami idę spać :cat3:


TygRyszard Asystent Opłacany Chrupkami

p.s. dokładnie rok temu Bolesław wygladał tak

Obrazek

dziś to 1/3 Bolka leży w klatce :(
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Sob cze 11, 2011 8:14 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

TygRyniu, plany macie ambitne. Wszyscy :ok: , ale najbardziej ambitne plany ma Boluś. Zdjęcie rok temu zrobiło na nas wrażenie. :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 11, 2011 9:36 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Piszę w zastępstwie Tygrycha, bo on zapewne uprawia dresiarstwo w tym momencie. Wtłoczyłam w Bolka kolejne 20ml convy i trochę wody, zgodnie z filozofia mniej a częściej :) Cudo moje krówkowe postanowiło sobie trochę toaletę na łapkach pouprawiać! To już sukces przez ostatnie trzy dni w ogóle się nie mył. Nie ma chłopak siły utrzymac sie na łapkach ani na siedząco, no ale na leżąco można choć łapki umyć :) Siły zbiera jedynie żeby zrobić sioo i qpke, ale potem to biedny tak ciężko oddycha, widać nie lada wysiłek. Zaraz zasuwamy do weta na kolejną porcje leczenia :kotek:
Duża
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Sob cze 11, 2011 12:09 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Jak Boluś po wizycie u weta :?:
:ok: za jego zdrówko ciągle trzymamy
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob cze 11, 2011 12:18 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Hmmmm, no znów nawodniony, znów glukoza i antybiotyk. Bez zmian chłopak, wtłaczam conva w niego jak mogę ale siły mu jakoś nie wracają. Pokłóciłam się z panem wet, który zasugerował, żeby skrócić cierpienia chłopakowi, że mu tylko cierpienie przedłużam. Jego żona wetka nigdy czegoś takiego nie sugeruje, skoro walczymy to do końca. Powiedziałam więc panu co myślę, a Bolek upierniczył go w palec przy zastrzyku (i to nieźle go ugryzł) więc ma za swoje. Jutro kolejna wizyta na 11.30.
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Post » Sob cze 11, 2011 12:24 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Jak Boluś ugryzł weta to znaczy, że jest nadzieja na szybki powrót do zdrowia :roll:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob cze 11, 2011 13:43 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

bozena640 pisze:Jak Boluś ugryzł weta to znaczy, że jest nadzieja na szybki powrót do zdrowia :roll:

Oby!!!! :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 11, 2011 14:23 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Boluś miał rację. Może jutro będzie pani i mamy nadzieję, że już będzie lepiej.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 11, 2011 15:52 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

urwiniu pisze:Bolek upierniczył go w palec przy zastrzyku (i to nieźle go ugryzł)

Też uważam, że to dobry znak :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 11, 2011 15:54 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

wrencz objaw miłości. No.
Morf
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Sob cze 11, 2011 19:25 Re: Jak sypia gruby kot- szpital na peryferiach

Bolek mnie zaskoczył, hmmm. Wtłoczyłam odrobinę conva i wody w niego, po czym uznał, że może zjeść trochę miękkiego podłożonego pod kiwający się z wysiłku łepek. Zostawiłam go podjadającego i odeszłam pod okno hmm no popalić sobie nie zamykając klatki (Rycho na dworze). Któż by podejrzewał słaniającego się kota, że znienacka wypruje z klatki i pójdzie do łazienki bo mu się żwirku poszamać zachciało :twisted: Bolesław przechwycony spod kuwety i odniesiony do klatki pochrupał chrupek w akcie frustracji :)
I myself think that to have a cat is more important than to have a Bible.— R. H. Blyth
A ja jestem tu- viewtopic.php?f=1&t=126453 Obrazek
Obrazek

urwiniu

 
Posty: 2423
Od: Nie lut 20, 2011 16:37
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, puszatek i 13 gości