

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Muriel pisze:!!AAAAAAAAAAAAAAAA!!
Tak jak kocham Salema tak właśnie miałam ochotę go udusić. Po powrocie do domu w salonie zastałam piaskownicę.... Ten kociszon przewrócił wszystkie kwiatki w dużym pokoju, a ziemia była dosłownie wszędzie.... Właśnie skończyłam ogarniać. Salem pierwszy raz został przepędzony szczotką i to JA mam focha. Kot po 3 sekundach zapomniał o całym zajściu i jakby nigdy nic przynosi mi zabawki do rzucania. O nie! jeszcze przez godzinę pofocham. Dla zasady.
Muriel pisze:Mnie za to cos naszło na zieleninę i przyjmuję w każdej ilości. zabezpieczyłam doniczki kamieniami (w mieście o nie trudno, więc ZAKUPIŁAM wór kamieni
) i Salem tylko na nie miałczy - 'oddajcie mi ziemię!' i tyle. Niestety podejrzewam, że do jednego coś narobił, bo mu liście jakoś dziwnie zaczęły wisieć i albo korzeniom się dostało, albo je Salmonella czymś uraczył. Za to paskuda ma dar bycia koszmarnie kochanym i nie umiem się na niego gniewać
. Ostatnio całe noce przesypia ze mną w łózku i jest taki kochany miziak, że serce mięknie. Oszukista paskudny!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 139 gości