Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 03, 2011 10:30 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Ramiona przypaliłam, w sumie bardziej jedno w czasie któregoś festynu. Delikatny piiling co kilka dni i mocno nawilżający krem po prysznicu w moim przypadku załatwia sprawę, nic się niełuszczy, wyrwnuje się koloryt. Może i Tobie pomoże :wink: . Nie cierpię schodzącej skóry :twisted:

Czy dobrze pamiętam, że to Ty robiłaś własnoręcznie drapak z linki sizalowej ?
Mam fajną mocną tube, z której chce cośdla kotów wykombinowac. Zastanawiam się jakąnajlepszaprzyjąc grubośc sizalu (8, 10 mm) i czym to umocowaćna tubie ? Tak mi coś dzwoni, że Ty kiedyśkleiłas jakimś klejem nietoksycznym. Czy dobrze pamiętam ? :roll:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro sie 03, 2011 13:40 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Za późno pomyślałam o peelingu, więc tylko skrócił samo schodzenie skóry... Balsamów używam nałogowo ale na takie spieczenie to za mało :roll:

Dawno nie pisałam, a jeszcze dawniej nie pisałam o kotach. A szkoda, bo koty mam cudowne :mrgreen: Mam tydzień urlopu, spędzam go w domu i bliskiej okolicy. Koty są przeszczęśliwe. Yuki jest już prawie normalnym kotem. Prawie, bo czasem się jej przypomina, że człowieka należy się bać :roll: Do niedawna w takich przypadkach śmialiśmy się, że jeszcze się nie musi martwić, bo jest za mała - ma za mało mięska :wink: Okazało się jednak, że Yuki w wadze przebiła Rosena... Cóż, musimy zmienić wersję :wink: Yuki robi też postępy w kontaktach z "obcymi". Moja mama ma ostatnio możliwość oglądania Yuki :mrgreen: Co prawda z daleka, ale Yuki nie widzi nawet powodu, żeby wstać jak mama przyjdzie. Nikt inny takiego zaszczytu dotąd nie dostąpił. Kuba - wiem, że się powtarzam, ale nigdy bym nie uwierzyła, że kot może się aż tak zmienić. Nadal jest indywidualistą i miewa humorki, ale zrobił się przylepny. Śpi z nami (chyba, że akurat ma ochotę spać na stole w kuchni :evil: ), zagaduje, domaga się głaskania... Kuba uwielbia zapach ziemi - jak wracam z ogrodu dzieją się rzeczy dziwne, bo Kuba chce przenieść zapach na siebie i w siebie :lol: Czasem zachowuje się, jakby chciał odgyźć mi palec :wink: Rosen jest wisienką na torcie. Zawsze zadowolony, zawsze blisko... Śpi obok łóżka (nie wiem dlaczego, ale łóżko mu nie odpowiada), chodzi za mną, kiedy wracam do domu zawsze mnie radośnie wita. Zazwyczaj nie jest namolny, wystarczy mu tylko, ze jest obok (namolny staje się, kiedy jestem w kuchni i bardzo się spieszę :roll: :lol: )Łączy nas jakaś szczególna więź.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro sie 03, 2011 14:46 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

cudne masz te kocuchy :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 04, 2011 9:38 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

psiama pisze:Czy dobrze pamiętam, że to Ty robiłaś własnoręcznie drapak z linki sizalowej ?
Mam fajną mocną tube, z której chce cośdla kotów wykombinowac. Zastanawiam się jaką najlepsza przyjąc grubośc sizalu (8, 10 mm) i czym to umocować na tubie ? Tak mi coś dzwoni, że Ty kiedyś kleiłas jakimś klejem nietoksycznym. Czy dobrze pamiętam ? :roll:


Że się zacytuję, bom żywo zainteresowana :twisted:
A może któras inna ciotka ma doświadczenie w tej materii ? :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw sie 04, 2011 10:26 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Naprawiałam drapak i nic więcej. Tego kleju już nie ma, a nie pamiętam nazwy :roll: Sizal miałam cieńszy - chyba 5mm. Wypadło dobrze. Kleju używałam na początku i końcu, a w środku co jakiś czas - podstawą w środku jest mocne ściskanie i naciągnięcie. Nastaw się na ból dłoni po zrobieniu jednej rurki :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw sie 04, 2011 10:58 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

A, rozumiem ;)

Ja mam grubą tubę 2 metrową (taką na oko o fi: 13-15 cm) po czymś tam z fajnymi zakończeniami (może sama stać + przymocowanie do ściany). Chcę ją obSizalować. Ale na oko nie mam pojęcia ile kupić tego sznura. W oko mi wpadła linka 8 milimetrowa i chyba ją wykorzystam. Będę zatem improwizować :mrgreen: Znaczy męża w to wciągnę, od czego ich siła :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt sie 12, 2011 11:52 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Co u Was, jak żyjecie ? :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt sie 26, 2011 9:33 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Hello ? :roll: Co słychać w waszym królestwie ? Mam nadzieję, że wsio gra i bucy i że może urlop masz ? :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon wrz 05, 2011 6:48 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

U kotów wszystko gra, u mnie trochę mniej (kochane zdrowie...). Zajmują mnie ostatnio różne sprawy, tak, że nawet nie uruchamiam komputera w domu... Nie wiem na ile moje pisanie tutaj ma sens. Chyba przyszedł taki czas, że w naturalny sposób odchodzę z tego forum. Na razie się nie żegnam, na pewno będę tu zaglądać, ale nie będzie to tak często jak bywało.
Urlop... będzie :mrgreen: Za 44 dni (tak, tak, odliczamy :lol: ). Mam nadzieję, że moje problemy ustąpią na ten czas...

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon wrz 05, 2011 14:08 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Bardzo szkoda, że znikasz. ALe liczę, że to przejściówka :wink:

Kciuki za sprawy, kciuki !!! :ok: :ok: :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto wrz 06, 2011 10:43 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Może malutki detoks a po nim wielki powrót? :twisted:

Dziewczyny tak robią - nie żegnaj się tak całkiem-całkiem :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto wrz 06, 2011 19:42 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Nie znikam, nie żegnam się. Po prostu nie zaglądam tak często jak kiedyś :wink: Odzwyczaiłam się od komputera w domu i podoba mi się taki stan :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto wrz 06, 2011 20:29 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

mmk pisze:Nie znikam, nie żegnam się. Po prostu nie zaglądam tak często jak kiedyś :wink: Odzwyczaiłam się od komputera w domu i podoba mi się taki stan :wink:


a mnie sie nie podoba :placz: nie ma już tak ciekawej lektury o ulubionych kotach :crying:
a fotki? gdzie fotki? zapomnę jak mój pupil Kubuś wygląda :evil:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto wrz 06, 2011 21:41 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

mmk pisze: Odzwyczaiłam się od komputera w domu i podoba mi się taki stan :wink:

Zazdroszczę :ok:
Ale czegoś brak.... :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon wrz 12, 2011 17:59 Re: Kuba, Rosen i Yuki - trójka znów w akcji

Basica nie płakaj :wink: Fotki będą! Tylko nie w tym tygodniu :roll: Mój małż wyjechał a zanim wyjechał ukrył gdzieś kabelek do aparatu :evil: Wszystkiemu zaprzecza, ale ja twierdzę, że zapakował ten kabelek do torby albo ukrył gdzieś głęboko w sobie tylko wiadomym (lub nie wiadomym :roll: ) miejscu... Będę go jeszcze szukała ale jak na razie sukcesu nie odniosłam...

Shira, do wszystkiego można się przyzwyczaić :wink:

Od piątku nie mamy wody... Wykryto "przekroczenie norm" pewnej trującej substancji :evil: i zamknięto wodę kilku miejscowościom. Dziś wieczorem mają włączyć ponownie, ale uwierzę jak zobaczę... Koty są szczęśliwe, bo w domu pojawiły się duuuuże miski z wodą - oczywiście dla kotów :wink: Rano przed łazienką ustawia się kolejka do wodopoju - woda w zwykłej, małej miseczce jest be, ale ta sama woda z 10-litrowej miski jest pyyyyyszna! :lol: Całe szczęście, że mamy swoją wodę w ogrodzie... Nie wyobrażam sobie biegania po wodę do beczkowozów... Nie zdawałam sobie sprawy ile wody się w domu zużywa, a przecież i tak teraz używamy oszczędniej :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elkaole i 414 gości