Zabrała moje serce i poszła sobie. Kasia [']

dorcia44 pisze:CatAngel

już piszę pw.

To ja się loguję na fb i czekam

na pw

pw już poszło.
jeszcze raz ogromnie ci dziękuję.
jak będziesz mogła podeślij mi link .

Proszę

kogo mianować adminem wydarzenia

http://www.facebook.com/event.php?eid=2 ... 456&ref=mf

Rozesłałam FB po moich znajomych i trzymam ogromne :ok:

za odnalezienie bidulka

hanelka pisze:Mam już pełne wyniki badania krwi Kasi. Poziom fosforu jest bardzo wysoki - 7,8. Od dziś podaję jej ipakitine.
Wyniki wklejam na str. 13, żeby można było łatwo porównać postępy leczenia.

hanelko, jak będziecie robić kolejne badania krwi poproś, żeby w jonogramie oznaczyli też wapń, bo ipakitine podnosi jego poziom
widzę, że nie tylko fosfor u Was poza normą, sód i chlorki też, ale niestety z tym nie mam doświadczenia i nie wiem co doradzić

Bianka 4 pisze:Rozesłałam FB po moich znajomych i trzymam ogromne za odnalezienie bidulka

Ja też udostępniłam. :ok:

mokkunia pisze:hanelko, jak będziecie robić kolejne badania krwi poproś, żeby w jonogramie oznaczyli też wapń, bo ipakitine podnosi jego poziom
widzę, że nie tylko fosfor u Was poza normą, sód i chlorki też, ale niestety z tym nie mam doświadczenia i nie wiem co doradzić

Tak zrobię. Ufam dr Borkowskiej. W poważniejszych przypadkach można się z nią kontaktować poza godzinami przyjmowania w leczniczy. Jak tylko cokolwiek mnie zaniepokoi, albo nie jestem pewna, mogę do niej w każdej chwili zadzwonić.
Twoje uwagi są dla mnie bardzo cenne. Śledziłam Twój wątek, w którym walczyłaś o Cardiamida i jego rodzeństwo.

hanelka pisze:
Bianka 4 pisze:Rozesłałam FB po moich znajomych i trzymam ogromne za odnalezienie bidulka
Ja też udostępniłam.

mokkunia pisze:hanelko, jak będziecie robić kolejne badania krwi poproś, żeby w jonogramie oznaczyli też wapń, bo ipakitine podnosi jego poziom
widzę, że nie tylko fosfor u Was poza normą, sód i chlorki też, ale niestety z tym nie mam doświadczenia i nie wiem co doradzić
Tak zrobię. Ufam dr Borkowskiej. W poważniejszych przypadkach można się z nią kontaktować poza godzinami przyjmowania w leczniczy. Jak tylko cokolwiek mnie zaniepokoi, albo nie jestem pewna, mogę do niej w każdej chwili zadzwonić.
Twoje uwagi są dla mnie bardzo cenne. Śledziłam Twój wątek, w którym walczyłaś o Cardiamida i jego rodzeństwo.

zaufany wet to podstawa :ok:

dobrze, że masz takiego i że możesz o wszystko pytać i wszystko przegadać, to bardzo ważne, mój wet też taki jest, mogę mu powiedzieć, że na miau przeczytałam to i to i on mnie nie wyśmieje, nie obrazi się tylko wszystko dokładnie wytłumaczy
teraz walczymy o naszą nerkową Patkę, bo po 2 latach z PNN wyniki znacznie się pogorszyły

a Cardiamid jest jej przyjacielem

pozwala spać na sobie

a u Was cieszy to, że Kasia reaguje na leczenie, że wyniki nerkowe spadają i oby tak dalej :ok:

jeszcze co mogę Ci polecić (nie wiem czy już tego nie zrobiłam) to lektura wątków nerkowców - kopalnia wiedzy, ja czytam je już po raz kolejny

Podczytuję wątek nerkowców. Jest bezcenny.

Moja wetka też wie, że miau to miau.

Cała Mafia Tarchomińska chodziła do niej i dalej to robi. Jest otwarta na wszelkie sugestie. Wszystkiego wysłucha, wszystko wytłumaczy. Nie wstydzę się pytać o cokolwiek. Niekonwencjonalne metody (np. stosowanie kropli Bacha) nie są jej obce i sama czasem zaleca.
Mój 15 letni Kastor z pnn od pięciu lat cieszy się dobrym życiem pod jej opieką.

Trzymam kciuki za Patkę! :ok:

Ale gapa ze mnie :oops:

, dopiero teraz doczytałam, że Kasia ma lepsze wyniki

Bardzo się cieszę

i oby tak dalej :ok:

Beasia pisze:Ale gapa ze mnie , dopiero teraz doczytałam, że Kasia ma lepsze wyniki
Bardzo się cieszę i oby tak dalej

Masz wybaczone, jesteś w stresie... :wink:

Lepsze troszeczkę, bardzo się z tego cieszę. I przybrała na wadze 100 gramów. Ale jeszcze długa droga przed nami.

dzień dobry dobrego na nowy tydzień :ok:

Iza kota znalazła późną nocą ,bardzo dziękuję za pomoc .

dorcia44 pisze:Iza kota znalazła późną nocą ,bardzo dziękuję za pomoc .

No to wielkie ufffff!

**Adopcje: 10 >>**

jak Kasia po weekendzie? Postanowiła pojeść?

Dzióbie, dzióbie. Całą saszetkę w ciągu dnia własnopyszcznie wydzióbuje w mozole. I trochę suchego. Ja jeszcze troszkę dokarmiam pisklaczka i jakoś nam idzie. Przekochany jest z niej dzieciak. :1luvu:

oby tak dalej :ok:

Zabrała moje serce i poszła sobie. Kasia [']

Kto przegląda forum