Moderator: Estraven
Ona chyba już o tym wie i przychodzi na mizianki.Nie chcę jej robić za dużo zdjęć, bo ( odpukać!) oczka niezłe i niech tak zostanie, nie będę jej świecić lampą.Niech wreszcie wyzdrowieje, bo to takie słodkie, przegrzeczne słoneczko.Tak mało wymagającego kota nie miałam.Ona je wtedy, kiedy dostanie miseczkę, nie upomina się sama.Wszystko jej smakuje, nie grymasi.Bawi się, jeśli ja tę zabawę zaproponuję.Na kolana nie wskakuje, czeka aż ją wezmę sama na ręce.Pozwala obciąć sobie pazurki, nigdy nie załatwiła się poza kuwetką.Nie zapomnę je też tego, że biedactwo wymiotowała do kuwetki,kiedy miała robaki, taka jest czyściutka.Jak jej nie kochać?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Majestic-12 [Bot] i 18 gości