Witaj elu! fajnie, że jesteś
sunshine-nie da się ukryć, ze praca psychologa niesie za sobą ogromną odpowiedzialność, bywa też trudna dla samego psychologa jeśli nie potrafi się zdystansować wtedy gdy trzeba. Ale to ma dla mnie sens. Miewam jeszcze wiele watpliwości, lęków że niepodołam, że skad ja będę wiedziała jak im wszystkim pomóc. Ale z drugiej strony czy ja kiedyś wybrałam sobie jakąś prostą drogę?

nigdy. Zawsze sobie utrudniam. czasem sobie myślę, że moze lepiej by było pracować tak, ze wracam i nic mnie już nie interesuje, zrobiłam swoje, ale potem sobie przypominam, że teraz taką mam pracę i się męczę. Jestem takim robocikiem. No ale ja moja praca jest raczej fizyczna, więc pewnie dlatego.
Fajnie, ze ty lubisz swoją pracę. Twoja praca to moja idealna praca z marzeń na okres studiów, żeby dorobić i jednocześnie być blisko swojej branży. Ale cóż, jakiś czas temu szukałam, pytałam, ale nic z tego. Godziny nie te, student be, mogę przyjść na wolontariat albo ewentualnie praktyki i w zasadzie bardzo chętnie, tylko skad wtedy wezmę na rachunki? taka proza życia. I zadręczam się tym, że nijak nie mam szans na zdobycie doświadczenia. Ale już koniec o mnie, chowam swoje osobiste frustracje
