Elu ma koty, albo koty mają elu ;)

Ja jestem leniwa i wolę ciasto, do którego trzeba kupić biszkopty i tylko krem zrobić. Jedno takie to biszkopty przekładane bananami i karmelem. Na wierzch bita śmietana. Niebo w gębie. A jak tyłek rośnie :lol:

I zakwasów nie ma.
No z udkami nie próbowałam. Ciekawe jak by to u nas wyglądało

Obfocisz ucztę, prawda?

Ale cudne pierniki!

to jeszcze tylko ja muszę foty z mięsnej uczty wstawić. Rano nie mam czasu robić im zdjęcia i kręcić filmy, a wieczorkiemz kolei takie kiepskie światło że zdjęcia do niczego wychodzą. Ale w koncu zrobię. Chyba trochę ostatnio rozpropagowałam skrzydła i podudzia

ja swoim dzisiaj zrobiłam mieszankę:pierś z kurczaka plus serduszka. Niech już dojdzie to Felini Complete żebym mogła im robić mieszankę pełnowartościową. Kupale są tak piękne ze się napatrzec nie mogę :lol:

ciekawe co moja wetka powie na to że mięsko to im właśnie pomaga i służy :twisted:

Pewnie się zdziwi, że jak to??? mięso??? służy kotom??? :twisted:

Zapewne będzie chciała mi uświadomić że nie mam racji i wyniknęło jakieś nieporozumienie. Ja już swoje wiem-wet jest do leczenia a ja zajmę się żywieniem

Kurcze, chciałam Wam pokazać bielutki Mikołów, ale coś picasa mi nie działa :evil:

No trudno, może wieczorem.
A tymczasem zapraszam tych, którzy jeszcze nie widzieli co się u nas działo w weekend, do oglądania zdjęć na poprzedniej stronie

elu pisze:Kurcze, chciałam Wam pokazać bielutki Mikołów, ale coś picasa mi nie działa No trudno, może wieczorem.
A tymczasem zapraszam tych, którzy jeszcze nie widzieli co się u nas działo w weekend, do oglądania zdjęć na poprzedniej stronie

Skorzytałam z zaproszenia - ale cudne pierniki! Aż mi slinka cieknie

I jaką frajdę z pudelkiem koty miały. Nie mówiąc juz o skrzydełkach - niezła zabawa, nie?

Weihaiwej pisze:
elu pisze:Kurcze, chciałam Wam pokazać bielutki Mikołów, ale coś picasa mi nie działa No trudno, może wieczorem.
A tymczasem zapraszam tych, którzy jeszcze nie widzieli co się u nas działo w weekend, do oglądania zdjęć na poprzedniej stronie

Skorzytałam z zaproszenia - ale cudne pierniki! Aż mi slinka cieknie
I jaką frajdę z pudelkiem koty miały. Nie mówiąc juz o skrzydełkach - niezła zabawa, nie?

Świetnie się patrzyło jak tak zawzięcie ogryzały te skrzydełka

A czy Waszym kotom Św. Mikołaj coś przyniósł?

Naszej bandzie przyniósł już w sobotę. Piłeczkę z piórkami

Najbardziej nową zabawką była zainteresowana Migotka. Już się nie mogę doczekać, żeby sprawdzić reakcję na nową zabawkę, którą zakupiłam na kocim bazarku u zabers. Mam nadzieje, że będzie to szaleństwo :mrgreen:

A tymczasem zbieram się pomału. Jadę do siostrzenicy z prezentem, który Św. Mikołaj zapomniał jej dać, a że mnie spotkał, to prosił o przekazanie

Mikołaj przyjdzie do Mrusi jak paczka przyjdzie :-)

Nawet nie bardzo mam jak do zoologa podjechać w tą zimę :twisted:

U nas powoli śnieg się roztapia. Na ulicach robi się brudna breja, która za wszelką cenę chce sie dostać do butów :twisted:

No, obrzydliwie się teraz zrobiło. Moje na Mikołajki dostały dodatkową wyżuloną porcję piersi z kurczaka, wyżuloną bo taka im najlepiej smakuje :twisted:

jak trzeba prosić, skakać koło mnie i daję po kawałeczku, ta adrenalinka :lol: