Witajcie wieczorową porą
Kolejny upalny dzień chyli się ku końcowi a ja mam nadzieję że w ten weekend będę mógł poświęcić pannom więcej czasu niż to miało miejsce w ostatnie dni gdy trapiące mnie awarie służbowych pojazdów jak i inne okoliczności

powodowały że wracałem z pracy do domu mniej więcej o tej porze

, o ile Dorci nie robiło to większej różnicy to Kropusia jak dowiedziałem się od domowników przesiadywała sporo czasu w pobliżu drzwi witając mnie z nieukrywanym zadowoleniem

.
Niestety na nakrapianym pyszczku co jakiś czas pojawiają sie niewielkie rozdrapania , przez kilka ostatnich dni wydawało się że wszystko zmierza ku dobremu a tu dziś w okolicy prawego uszka zauważyłem świeżą rankę

................

Na szczęście druga strona pyszczka oraz spore rozdrapanie za lewym uszkiem ładnie się zagoiły , mam nadzieję że z zauważoną dziś ranką będzie podobnie .
