Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
maciejowa pisze:Dobry wieczór. Babcia od wczoraj jest w ZOLu. A ja nie mogę się pozbierać. Przewyłam cały wczorajszy dzień. Dzisiaj cały dzień załatwiałam jeszcze różne sprawy. I jeszcze dużo przede mną. Muszę uporządkować rzeczy w domu babci, powyłączać urządzenia elektryczne, zastanowić się co zrobić z telefonem... Nie mam siły tam jechać. Byłam we wtorek zabrać niektóre z rzeczy babci i ryczałam jak bóbr stojąc w pokoju przed szafą pełną ubrań. Uświadomiłam sobie, że raczej już tam nie wróci. Wszystko to jest do bani. Myślę wciąż o jednym, czy ona nie myśli, że ją porzuciłam? ;(
Łatek czuje się świetnie. Jest na diecieZdaje się, że zgubił kawałek boczków. Cały czas spędza na balkonie, albo na nas. Zwłaszcza wieczorami i w nocy wyłazi poleżeć w poświacie księżyca
I zrobił się z niego potworny pieszczoch. Zawsze lubił przytulanki, ale teraz przechodzi sam siebie. A mnie to pasuje!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 34 gości