
moje nie mialyby czasu na gonienie ogonkow, bo sa wieczorem tak zajete brojeniem i podgryzaniem siebie nawzajem, ze po prostu nie ma jak

najlepiej jak nasze kicie zaczynaja sie tluc i walczyc ze sobą, wtedy nawet TŻ zamiera i obserwuje je z usmiechem, ja czasami nie wytrzymuje i karce którąś, zeby nie podgryzala za mocno, ale widac, ze to jest tylko zabawa, choc zaciekla
