
Super!!!
Teraz będę Cię koffffaaałłłłł i przesyłał buziaczki.
Na dworzu nie ma amciu, nikt o Tobie nie pamięta, tylko czasami. Ja kiedyś byłem na dworzu bardzo długo. Dobrze, że była wtedy ze mną moja kocia mamusia i mój braciszek. Mama miała takie pyszne mleczko i jak byliśmy głodni to nam go dawała. Później przyszła jakaś Pani i zabrała mnie i brata a potem trafiłem do Marty, od której zabrali mnie moi mamusia i tatuś i teraz jestem szczęśliwy.
Z tym biczem to ja nie wiem co twoja mamusia wymyśla. Ja tam nie znam takiego słowa, a dziadowy to może od dziatka. Wiesz to taki pan, co jak przyjeżdża to podkarmia szynką i serem, chociaż babcia częściej. Dziatek za to bierze na kolana i drapie za uchem. Wiesz dziatki som fajne. A ty masz takiego dziatka?
Mamusia mówi, że widziała że są tanie kaczki, ale póki co mam tyle jedzenia, że na pewno znóf będzie promocja na kaczki jak to mi się skończy.
Kofam Cie Ofelio i przesyłam całuski
Lilo