Pamela,Ala,Milenka,Cesar,Joe,Oskar...zdjęcia 98,99,100

Nigdy grzybka u mnie nie było, więc jestem na razie w szoku lekkim,
mam nadzieję,że jednak w końcu pójdzie precz... :twisted:

kristinbb pisze:Nigdy grzybka u mnie nie było, więc jestem na razie w szoku lekkim,
mam nadzieję,że jednak w końcu pójdzie precz...

pojdzie napewno :ok:

Pójdzie grzybek, pójdzie. :ok:

Witaj Krysiu.

co u Was? słońca życzymy!

Zaglądamy, na wieści czekamy...
...i marzniemy, bo mróz u nas

Niech grzybek do lasu zmyka :ok:

ciepłe przytulanki posyłamy

Cześć

czy jakieś dobre wiesci sa :roll:

0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane

kristinbb pisze:Nigdy grzybka u mnie nie było, więc jestem na razie w szoku lekkim,
mam nadzieję,że jednak w końcu pójdzie precz...

spokojnie grzybki nie są takie straszne jak się wydają :wink:

trzymam kciuki za kociastych i psiastych :ok:

Dzień dobry..

Doczytałam,że grzyb leczony trwa 6 tygodni...

Jak ja to wytrzymam i moje zwierzaczki...

Dacie radę.
U mnie miała kiedyś grzybka Okruszka. Trochę trwało, ale daliśmy radę. Nawet inne nie złapały.
Krysiu, a jak Twój kręgosłup dzisiaj?

Kręgosłup ???
Rano lek przeciwbólowy, wieczorem też,
boli jakby mniej... :roll:

powinnam pójść chyba do lekarza, ale kiedy ?????? :roll:

Wysiadł mi od tej pozycji pochylonej nad psem,
duża , pręgowana i weź znajdź gdzie ten grzyb :twisted:

A moje koteczki kochane dziewczynki naszczały na posłanie Desty , :roll:

jakby mało było roboty, na swięta będzie kot z frytkami... :twisted:

Ja już z tych nerwów , to nie wiem co mam robić. :evil:

Zmywam octem, przyszedł Virkon, nie wiem jak się używa
i czy wszystkie koty przez przypadek nie struje,
Imaverol na kota i psa już 2 dni podany,
trzepię, mrożę i gotuję.
I zaraz padnę z tej paniki...

Kot i pies leczony, to się martwię, czy wątroby wytrzymają...
Ratunku... jak nie zwariować z tym grzybem ? :twisted: