Moja gromadka - maluszki jak z bajki, 6 lat z Marchewką :)

Martwię się o Zuzię

I trzymam kciuki, żeby się jadnak nie poddała :ok:

A Klementynka niech się nie wygłupia.
Może spróbować przestawić kuwetę, może to miejsce wydaje jej się mało bezpieczne?

Co to jest AZT?

Zuziu, kochana ...

Nie wiem co z Klementynką. Kurczę, no ...

ściskam Was !

CoToMa pisze:Co to jest AZT?

Też nie wiedziałam. Sprawdziłam w wikipedii:

AZT to tzw. nukleozydowy inhibitor odwrotnej transkryptazy. Działanie leku polega na przerwaniu procesu replikacji wirusa HIV w zainfekowanej komórce. Lek ten, hamując aktywność enzymu odwrotnej transkryptazy HIV wstrzymuje rozbudowę łańcucha DNA tego wirusa i tym samym spowalnia postęp skutków zakażenia. Azydotymidyna należy do leków antyretrowirusowych.

Nie wiem, a byli u weta? Nie przeziębiła odwłoka w drodze? Może ją boli?

Żwirek inny, kuweta w innym miejscu, może jakieś zapachy w domu? Stres? Kuweta wymyta środkiem, którego Klementajna nie trawi? Więcej tam otów czy ona sama (przepraszam, uciekło mi albo zapomniałam)? Może jest starsza niz wygląda (to matrixowa teoria...) i właśnie jej rujka pod beretem coś skopała?

Felivay puszczony? Bacha do roboty zaciagnąć... Nie wiem

Kurka, mała...

Klementynka chyba bardzo młodziutka jest.
Nasza Zuzia natychmiast po zadomowieniu się u nas zaczęła rujkować i lała gdzie popadnie. Ale Zuźka miała około roku...była już dorosła. Po sterylce trafia idealnie do kuwety.
Ale nie wiem czy Klemcia jednak nie za młoda na rujkę.

Może ma za duży teren - czasem młode koty nie mogą ogarnąć zbyt dużych pomieszczeń i jakby nie zdążają na czas do kuwety, jeśli się za daleko od niej zapędzą.
Może inne kuwety, w kilku miejscach. Albo ograniczenie dostępnego terenu - przynajmniej tymczasowe.

Mocne kciuki dla Zuzi- bieduli

- oby tylko dała radę...

Zaglądam, kciuki za wszystkich trzymam :ok:

Wiesz Mahob, może coś z tym jest, że za duży teren. Kiedy miałam Fifki to one też często lały na w jedno miejsce w pokoju. Zamiast pędzić do kuwety, która była w innym pomieszczeniu. I praktycznie zawsze szły w to samo miejsce. Ono już im pachniało "ubikacją".
Jednak one były młodsze

3,5 miesięczny kociak raczej powinien pamiętać gdzie jest kuweta.

A ona się od początku zalatwia byle gdzie czy nagle z dnia na dzień "jej odbiło"
Może się podziębiła? przy przeprowadzce, albo siedziała przy otwartym oknie czy coś?

Wielkie dzięki za kciuki. Mam w łóżku lapa, chodzi mizernie, więc tak tylko przegladam sobie forum... Smutki i smutki ...

Koło mnie leży Milusia i Allegra.
W koszyku bardzo biedna Zuzinka.
A obok na podlodze bawią się beztrosko Srebrny i psica. To jest para. Nie rozstają się.

Tymek bez zmian na szczescie.

Dziękuję za rady na temat Klementynki. Zbiorę je w mailu i poślę. Klementynka ma dopiero 3 miesiace, za mala na rujkę. Jezeli ją denerwuje nadmiar zapachow srodkow czystosci, co tez sugerowalam, to wroci. To jest bardzo sterylny dom, , z tego co wiem, i z tej sterylnosci nie zrezygnuje. Kotow tam innych nie ma obecnie.
Cos musi byc nie tak, skoro tak maly kotek tak protestuje.
A jak mala wroci, to przeciez swiat sie nie zawali.

Wiadomo, że nie może być dobrze caly czas.
Ale trzeba szukac pozytywow, w czym mistrzem jest moj TZ.
Jak zachorowalam, to mialam dola strasznego, ze bede miec zaleglosci, ze kiedy ja to wszystko nadrobię, i w ogole, musialam kilka spraw odwolac, przesunąć... Ale za to sie wyspalam, czytam jedną książkę dziennie i Milusia jest szczesliwa, bo jestesmy razem caly dzien.

Statyw fotograficzny pełni teraz rolę stojaka do płynów do kroplówek. Stoi tu w sypialni. Przed chwilą zaczął się przemieszczać... Jak myślicie, kto go przesuwał? :lol:

Pielęgniarka Srebrny. :mrgreen:

Srebrny to naprawdę wyjątkowy kot

trzymajcie się, niech wszystko się wyprostuje, wyjaśni, niech będzie po prostu zwyczajnie dobrze!

Anitko, Tomek trzymajcie się !

anita5 pisze:Statyw fotograficzny pełni teraz rolę stojaka do płynów do kroplówek. Stoi tu w sypialni. Przed chwilą zaczął się przemieszczać... Jak myślicie, kto go przesuwał? Pielęgniarka Srebrny.

On coś zawsze wymyśli, żeby nie było nudno :wink:

Moja gromadka - maluszki jak z bajki, 6 lat z Marchewką :)

Kto przegląda forum