Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anka1515 pisze:Nawet się nie chce mówić o cenach
Nie ma za co
U mnie ciężko ze wszystkim załatwić
Było umówione z wet innym badania jak złapie
Ale się całkiem rozłożyłam
Wczoraj dzwonię i mówię ze polapalam
I wieczór ktoś mi podwiezie
Oj ile to było
Żeby jutro
I tak mogą przetrzymac w lodowce do poniedziałku
Dlatego wcześniej załatwiałam żeby zdążyli sprawy formalne ,kuriera itp załatwić
Nie wiem czy wysłali
I ile może mocz kosztować i kal na pasozyty ogólny
Oraz prosiłam o ta capilaria
jozefina1970 pisze:No masakra. Ja pracuję a jak się zbiegnie miesiąc, że na swojego lekarza wydam dwa tysiące i tysiąc na Mru to też robię bokami
jozefina1970 pisze:Z niektórymi specjalistami na nfz nawet nie próbuje![]()
Niestety nawet nie ma mowy póki co o czymś takim dla zwierzaków.
izka53 pisze:Ja - póki co - na NFZ. Pulmonolog, endokrynolog. Obie lekarki super, po jakimś czasie dowiedziałam się, że siostry. Ale....będę potrzebować neurologa, w ostatnim TK płuc wyszły guzy w kanale kręgowym. Sprawa świeża, z czwartku, więc nawet nie zdążyłam się rozejrzeć. I wiecie - tak jakoś wolałabym kasę na koty wydać, a nie na siebie. Sama płacę składki 50 lat i coś mi się w końcu należy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 168 gości