We wtorek się badamy, po wynikach tniemy. Już mi niedobrze
Moderator: Estraven



Silverblue pisze:Doskonale rozumiem nerwową sraczkę, czy to w przenośni, czy nie
Kciuki wielkie za badania Jaskierkowe![]()
Czasem kotki wydające się być niełatwe w obsłudze, w gabinecie zamieniają się w aniołki.
jolabuk5 pisze:Na szczęście to krótka obsługa - teraz badanie, potem tylko jeszcze zabieg i najwyżej kontrola. Dacie radę!![]()
![]()
FuterNiemyty pisze:I pytanie, ktory z panow bardziej zadowolony
jolabuk5 pisze:A to się Jaskierkowi udało! Powinien z wdzięczności nasikać Dużemu na poduszkę
mziel52 pisze:A ile Jaskier ważył, kiedy do Was trafił?
mziel52 pisze:Moja mała Mrunia, gdy do mnie trafiła, ważyła tyle, co teraz Jaskier. Uznałam, ze ma około pół roku. Waga stała przez kilka lat, teraz kicia się zaokrągliła i ma 3,9. Nic już nie urosła, a w pierwszym roku u mnie leczyła zęby i okazał się nawet kamień nazębny. Mam nadzieję, że rudy podwoi gabaryty. Dobrze, że poczekacie z kastracją, u kocura za wcześnie nie powinno się ciąć. A wet sprawdził, czy twarde są te jego klejnoty?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 12 gości