Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

Ja Ci powiem bez lustra: kocham Cię kocham Cię Kocham Cię!!!! :1luvu:

Niezmiennie od ...nastu czy ileś tam lat !!!
Co do piwnicy to Czitka przez jakiś czas trzymała tam moją córkę i ta wróciła wdzięczna, zadowolona i szczęśliwa.

Hipciu, ja nie wiem nawet co odpowiedzieć :roll:

, z wzajemnością oczywiście, też od wielu lat, ojej, ja Ciebie też :1luvu:

, mocno, mocno!
I się porobiło...ja z mną :wink:

tylko, do lustra, to tak terapeutycznie a nie narcystycznie, Gracjan kazał, to poszłam do tego lustra, nie wiem co mi odpowiedziało, co ja sobie odpowiedziałam, bo wolałam tak bardziej się sobie nie przyglądać, może tam potwarz albo co gorsze druga twarz :201416

Wyjaśnić muszę jednakowoż, że Kasia, córcia Twoja przeurocza, nie w tej części piwnicy trzymana była :ryk:

, to jest część kocia, a Kasia była w ludzkiej :ryk:

Z ogrzewaniem :ryk:

Kocham Cię :1luvu:

!
Jeżeli ktoś jeszcze kogoś kocha, to piszcie tutaj, nie wstydźcie się! :201413

Śmiało, to tak łatwo powiedzieć...

czitka pisze:Hipciu, ja nie wiem nawet co odpowiedzieć , z wzajemnością oczywiście, też od wielu lat, ojej, ja Ciebie też , mocno, mocno!
I się porobiło...ja z mną tylko, do lustra, to tak terapeutycznie a nie narcystycznie, Gracjan kazał, to poszłam do tego lustra, nie wiem co mi odpowiedziało, co ja sobie odpowiedziałam, bo wolałam tak bardziej się sobie nie przyglądać, może tam potwarz albo co gorsze druga twarz
Wyjaśnić muszę jednakowoż, że Kasia, córcia Twoja przeurocza, nie w tej części piwnicy trzymana była , to jest część kocia, a Kasia była w ludzkiej Z ogrzewaniem
Kocham Cię !
Jeżeli ktoś jeszcze kogoś kocha, to piszcie tutaj, nie wstydźcie się!

Ja już pisałam... :oops:

Oluś, ja Cię kocham milością wielką od momentu naszego wirtualnego poznania, a latek trochę już minęło. :1luvu:

Tak, pamiętam też dodatkowo naszą pierwszą rozmowę telefoniczną, prosiłam wtedy kogoś z Poznania o podanie mojej ciężko chorej koleżance czegoś, co dodatkowo należało jeszcze kupić w Poznaniu i...i taki Anioł się odezwał :1luvu:

!
I jak nie pokochać od razu?
Zimno u nas. Chłopaki raczej na dole, Mama buszuje w okolicy, moje dziewczynki śpią, śpią i śpią.
I co, i co, nikt nie widział "wyprzedaży zimy"? Może jesteśmy nieuważni, trzeba się skupić :smokin:

Olu, no jak Cię nie kochać. :1luvu:

Ale to nie mnie, nie mnie, mnie już aż głupio... :oops:

Z tym kochaniem, to sobie pomyślałam, że jest tak, że całe nasze forum aż się w powietrzu unosi, tutaj tyle miłości, że Nobla powinniśmy dostać zbiorowego, no gdzie tyle, gdzie???? Można to zważyć? Zmierzyć?
I coraz nas więcej :1luvu:

!
Święta idą. Moja uliczka tonie w dekoracjach zewnętrznych, wczoraj już się zaczęło, na szczęście nie koło mnie. Super tak ogólnie, ale nie do końca. Mam sąsiada elektryka po drugiej stronie uliczki. Tak na przeciwko. U nich rośnie wielki świerk, większy od domu. Przed domem rośnie. Sąsiad ambitny elektrycznie i oplata to drzewo milionem lampek. Żeby te lampki tylko świeciły, to pół biedy. One mrugają :evil:

. W różnych rytmach mrugają i różnych kolorach :evil:

. Tę dyskotekę mam w oknie do sypialni :roll:

. I jak zacznie niebawem, tak wyłączy w połowie stycznia :twisted:

Ale ja lubię sąsiada, nic nie powiem. On taki dumny jest z tej instalacji, jak mu zabrać laur ulicznego zwycięstwa?
A, o kotach ma być.
Koty śpią :dance:

Sąsiad chyba śpi na pieniądzach - prąd ma zdrożeć! Przy takiej "dyskotece" to on z torbami pójdzie! :strach:

Moje pannice też śpią. Skubnęły trochę obiadu i padły. Nie wiem czy to pogoda tak na nie działa?

A kabelek czasem nie może się przerwać.

O, to to to! Kabelek może przegryźć szczur czy inna łasica! :idea:

czitko, ciesz się, że dekoracja sąsiada nie dzyńdza świątecznych melodyjek.

Hipcia pisze:(...)
Co do piwnicy to Czitka przez jakiś czas trzymała tam moją córkę i ta wróciła wdzięczna, zadowolona i szczęśliwa.

Wchodziła przez kotowi dziurę?

Ja tam się nie znam. Ale z tego co pisze Czitka to może być tam jakaś ludziowi dziura i to jakaś kolorowa, bo Kasia do domu wróciła a z czarnych podobno się nie wraca... :roll:

ana pisze:czitko, ciesz się, że dekoracja sąsiada nie dzyńdza świątecznych melodyjek.

ani czardasza

Dzień dobry i ciepły. Chłopaki i Mama nie w piwnicy rano, a w ogrodzie, znaczy cieplutko.
Wczoraj przysłuchiwałam się wystąpieniu naszej noblistki, czytałam komentarze i mam lekką załamkę po tym, jak Rusinek mówił, że projekt odczytu Tokarczuk go nie zaskoczył :201416

Tak, zapewne dedykowany ludzkości :roll:

. Istotnie, wszyscy zwariowali.
Moja piwnica jest więc dedykowana nie moim kotom. I mam projekt, żeby tam bazowały do wiosny.
Miłego dnia!

Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

Kto przegląda forum