batumi pisze:apropos szylkretek... tak wczoraj błysnął mój TŻ w pracy, przy kolegach...
Przychodzi do nich do pracy szylkrecia na jedzonko(wg jego opisu "takie sraczkowato pomieszane wszystkie kolory teczy") I mój Ukochany, napakowany moja wiedza miauową, dumny jak paw oświadczył kolegom, gdy zastanawiali sie jaki to kolor
- To jest kolor szynszylowy... taki kolor maja tylko dziewczyny, kocurów nie ma szynszylowych
![]()
![]()




ale błysnął? błysnął jak słońce w południe
a takie małe przejęzyczenie to nieistotny szczegół