Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 25, 2008 21:51

Zamówiłam Ci te strzykawki. Rękawiczki też mają, takie jak chciałam. Zamówiłam dla siebie.
AnielkaG
 

Post » Sob paź 25, 2008 21:55

Dziękuje bardzo , a rekawiczki jak wynalazłas przeciez w ofercie nie było.
Za ile dni moze byc dostawa, cos wiesz?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob paź 25, 2008 21:56

Znalazłam w końcu, jakoś tam dziwnie się szuka. Nie wiem, pewnie wyślą maila za ile przewidywana dostawa, głównie to zależy od poczty...dam znać
AnielkaG
 

Post » Wto paź 28, 2008 23:15

Anuś co u Was kochani? :roll:
Jak sie czujecie Ty i Kociaste
martwimy sie bardzo :(

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto paź 28, 2008 23:59

Meggi dziś zabiegana, ale załapałam się na szarlotkę. :)
AnielkaG
 

Post » Wto lis 04, 2008 12:40

U Lucysi bez wiekszych zmian, pomimo usuniecia zebow ciekawie to nie wyglada. Caly czas bardzo sie ślini i łuki podniebienia sa czerwone.
Od czwartku jestesmy znowu na 3 antybiotyku i niestety został dołozony steryd.
Wetka sugeruje zebym jej robila testy na fiva i na bialaczke, ale pytam sie po co? Jezeli nawet bedzie miala fiva to i tak nic nie zmienie z jej zyciem. Jak by miala chorowac na bialaczke to chyba były by jakies objawy. Nie wiem co mam dalej z nia robic.
A moze cos podac na udopornienie.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto lis 04, 2008 19:52

Mam już betaglukan, może spróbujesz dać Lucysi? U mnie dziś znowu nieszczęście - Kropka zwichnęła łapkę :(
AnielkaG
 

Post » Wto lis 04, 2008 20:05

Mam już betaglukan, może spróbujesz dać Lucysi


Aniela dzieki moze faktycznie sprobuje.
Teraz Lucysia własnie siedzi blisko mnie i leci slina z pysia i dlaczego? kto mi odpowie na to pytanie?

Kropka zwichnęła łapkę

jak to sie mogło stac? podczas zabawy i w którym miejscu łapka jest uszkodzona?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto lis 04, 2008 20:07

jak kot ma stan zapalny w pysiu to się ślini, nasza Zulka tez tak miała..
Nie wiem jak Kropka sobie to zrobiła, jak wróciłam do domu miała bezwładną lewa łapkę, myslałam że sobie bark wybiła, ale to chyba nadgarstek. Pewnie skoczyła skądś
AnielkaG
 

Post » Wto lis 04, 2008 20:13

Aniu tak mi przykro że u lucysi sie nie poprawia :(
Niedosyc że cukrzyca to jeszcze te dziąsełka :roll:
Trzymam mocno cały czas :ok:
anielko za Twoja Kropeczkę też mocne.oby łapka nie bolała :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto lis 04, 2008 20:18

Witaj Koiamko moja droga, :D
Aniela do cholerci do kiedy ten stan zapalny bedzie trwał?
Czy Kropce łapke unieruchomilas w bandazu?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 06, 2008 11:02

Anusia i jak tam pysio Kochanej Lucynki?
Jest cos lepiej?
Pozdrawiamy Was serecznie

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw lis 06, 2008 11:18

dziewczynki, co u was słychać, jak tam zdróweczko?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 06, 2008 17:01

Juz jestesmy po wizycie u weta.
Rany po usunieciu zebów sie zagoiły, ale co z tego dziasła czerwone . Podczas dotykania przez lekarza pełno krwi poleciało z pysia dr załamana.
Lucysia dostała antybiotyk długodzilajacy na 2 tygodnie Convenie i znowu kontrola.
Nie wiem czy bede dalej jezdzic z nia na wizyty, bo ...znowu czekaj mnie wydatki na Mruczka bo trzeba zro0bic nowe USG pecherza i bedzie trzeba go wycewnikowac i przepłukac pecherz.
Mruczek sie znowu bardzo meczy, cgodzi wyje żalosnie dniami i nocami i sika tylko kropelkami. Szkoda mi jego , ale leczenie nie przynosi zadnej poprawy.
I co najgorsze cukry znowu u Lucyny bardzo sie podniosły przez podawanie 6 dni sterydu.
Lucysia nie chce juz jesc tacek animondy tylko wołowina.
A tam jeszcze piwniczaki czekaja i tylko chca puszki jesc, a suche to w zabki kole.
Kiedy nastapi koniec tej udręki.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 06, 2008 18:26

mogę tylko :ok: za wszystko: kociaste domowe, piwniczaki no i za Twoje zdrówko :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 100 gości