Leoś, Shibasek, Bunia, Cardiamid. Patty['] Bunia szuka domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 07, 2008 20:21

Fotka pod tytułem

a właśnie, że nigdzie nie pojedziecie, nie bez nas

Obrazek

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lis 07, 2008 20:25

Dawno mnie u Was nie było. :oops:

Cieszę się, że Cardek już zdrów.

A pakowanie do torby też dziś miałam - Dyd koniecznie chciał się z Karoliną i Kłopotą zabrać do Bydgoszczy. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 12, 2008 12:48

Oj pakowanie do toreb i plecaków to kociaste uwielbiają :)

Kiedyś 15 minut szukałam w 30 metrowej kawalerce mojej Szprotki a ona sobie najspokojniej w świecie spała w plecaku :evil:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 16, 2008 20:14

Agn - chłopaki właśnie też do Bydgoszczy chcieli się wybrać :) Ale nic z tego, zostali w domku.

Cardek wyzdrowiał. Niestety teraz dla odmiany jest totalnie zagrzybiony. Znalazłam z 6 albo więcej ognisk w futerku, wyskubałam, bo futro całymi kępami w tych miejscach wychodziło. Na nosku ma grzybi punkcik. Poza tym czuje się rewelacyjnie.

Bunia wyłysiała w 2 miejsach na głowie, tu nie wiem co to, ale pewnie też grzyb.

Na linii Leon-Jack-Shibasek piekiełko. Momentami klnę na samą siebie i swoją życiową mądrość.

A i jeszcze Jack też coś na uszku ma.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lis 16, 2008 20:31

Bo w Bydgoszczy fajnie jest i grzyb nie tak upierdliwy. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 16, 2008 20:38

Ej Cardek nie rób chec - najlepsze grzybki są z lasu a nie z nochalka bądź futerka :lol: :lol: :lol:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon lis 24, 2008 16:39

A co tu taka cisza?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lis 24, 2008 17:06

A bo nie ma co pisać :)
Shibasek tyje na potęgę, przez to, że Jack zmusił go do zamieszkania na parapecie. Biedaczyna wielkooka schodzi tylko do kuwety. Do miski już nawet się nie pcha.
Cardek grzybol siedzi właśnie w zakazanej szafie, bo on panicznie się boi odkurzacza.
Leon rozwalony na sofie obserwuje Jacka na drapaku, a Bunia ostatnio jest w fazie natrętnego i nieustającego mycia się na przemian z tańcowaniem u TŻta na kolanach.

O mała zmiana. Cardek wyszedł z szafy i wpakował się do legowiska do Shibaska. I myją sobie główki na wzajem.

Niby sielanka. Bo tak jest jak się nie zabijają...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt gru 12, 2008 12:17

no jak tam Twoje stadko Aneczko? Bardzo się biją jeszcze? :( kiedy odwiedzisz z nami schronisko?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 12, 2008 12:30

magdaradek pisze:no jak tam Twoje stadko Aneczko? Bardzo się biją jeszcze? :( kiedy odwiedzisz z nami schronisko?

Niestety bez zmian :( Schronisko to ja czasem mam ochotę odwiedzić ale z kilkoma moimi gagatkami w transporterkach :evil: :evil: :evil:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt gru 12, 2008 12:51

Ale czy Bunia chociaz nadal ma spokój? Bo pamiętam, że Leoś się na Jacka uparł i wtedy chociaż Buni dał spokój :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 12, 2008 13:08

No Bunia to ma teraz lajtowe życie i beztorskie. Leon dał jej święty spokój, nie bije jej, nie goni, nie gnębi. Odpuścił jej zupełnie, bo ma nową ofiarę w postaci Jacka.
Za to czasem Bunię gnębi Cardek, ma zapędy takie, np. kiedy Bunia siedzi na sofie on na nią naskakuje z góry i przewraca. Ale ten głuptas chce się bawić... TŻ robi mu wtedy wykład, że nie wypada takiemu młodziakowi męczyć babci Buni :twisted:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt gru 12, 2008 13:10

Aniu, myślisz że z chwilą znalezienia Jackowi domku, wszystko wróci do normy?
tylko co wtedy z babcią Bunią? :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 12, 2008 13:32

Nie wiem co będzie Madzia. Ale Buni aż tak jak Jacka to Leon nie gnębił.
Starcia na lini Jack-Leoś-Shibasek są kilkanaście razy dziennie minimum, z Bunią były może 2 razy w tygodniu :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt gru 12, 2008 13:38

:( :( :(
najdziwniejsze jest to, że nikt się w sprawie Jacka nie odzywa. A to taki piękny kot...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 303 gości