Oby tylko Blusia tez tak myślała... ale gdy codziennie molestuje jej oczko kropelkami i maścią a do tego tableteczka na serduszko- no nie wiem czy ona jest taka szczęśliwa... nie wspomnę o czesaniu

Ona chyba woli być jak "dziad" zapuszczona

Ale mimo to mam nadzieję, że footerko jest z nami szczęsliwe. Bo my juz sobie nie wyobrażamy życia bez niej i bez Kubuchny

Jestem najszczęśliwszą na świecie posiadaczką dwóch footer miauczących i jednego szczekającego
